Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
24/03/2020 - 05:35

Epidemia wisi nad Sączem, a prezydent i radni w pełnej zgodzie są bezradni!

Mieszkańcy Sądecczyzny nie mogą w to uwierzyć. Epidemia koronawirusa rozprzestrzenia się w błyskawicznie, a w mieście wciąż trzeba płacić za postój aut. To – jak mówią - nieodpowiedzialność, bo mnóstwo osób niemytymi rękami dotyka przycisków parkomatów. Prezydent Handzel i radni tłumaczą, że w sprawie zrezygnowania z opłat trzeba podjąć uchwałę. Jednak w Gorlicach uchwały nie podejmowali, a za parkingi płacić nie trzeba. Tam się dało, a u nas trwa rozprawianie o procedurach.

- Myśmy też wnioskowali o rezygnację z opłat za korzystanie z parkingów w mieście na czas epidemii – mówi szef Klubu Leszek Gieniec, ale zaraz dodaje, że trzeba podjąć stosowną uchwałę. 

- Uważam, że prezydium rady powinno uderzyć się w pierś i jak najszybciej, póki nie ma dramatu  zwołać posiedzenie. Uważam, że już za późno na pewne działania, ale żeby nie było jeszcze bardziej dramatycznie, trzeba w trybie natychmiastowym zwołać sesję rady i dać prezydentowi uprawnienia na czas kryzysu.

Jak informuje z kolei Mariusz Smoleń, kierownik referatu komunikacji społecznej sądeckiego magistratu, projekt uchwały, znoszącej opłaty na czas trwania zagrożenia epidemicznego jest już przygotowany.

 - Niestety, rada miasta nie zakończyła do tej pory ostatniej sesji – mówi Smoleń. - Nie wiadomo też, co będzie z kolejną, zaplanowaną sesją.

Głos w prawie zabiera też Miejski Zarząd Dróg w Nowym Sączu. W kopii skierowanego  do prezydenta miasta pisma przesłanego do naszej redakcji można przeczytać, że ustalanie wysokości opłat i zasady ich pobierania to wyłącznie kompetencja rady, a prezydent, nawet jeśli obowiązuje stan epidemii, nie może zawiesić funkcjonowania strefy płatnego parkowania.

I choć wszyscy są za, to za parkingi płacić trzeba,  a radni, którzy na każdej sesji biorą się za łby, teraz zgodnie z prezydentem rozprawiają o procedurach. I prezydent i radni są w tej zgodzie bezradni. W Nowym Sączu się nie da, a w Gorlicach  sprawę udało się załatwić od ręki i za parkingi płacić nie trzeba.  Jakim cudem? 

- To była moja decyzja. Skonsultowałem to ze współpracownikami - mówi burmistrz Gorlic Rafała Kukla. - Doszliśmy do wniosku, że  w takiej sytuacji po prostu nie  będziemy kontrolować strefy płatnego parkowania.  Uznaliśmy, że trzeba działać szybko, żeby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa.

- Trzeba zachować pewną konsekwencję – dodaje Kukla. - Z jednej strony namawiamy ludzi do pozostania w domu, z drugiej mówimy, że jeśli już muszą coś załatwić w mieście, to najlepiej, żeby się poruszali własnymi samochodami. Myślę, że jeżeli wszyscy podejmą takie decyzje, może szybciej samy radę zwalczyć epidemię koronawirusa.

- Jak pan ocenia poczynania władz Nowego Sącza? – pytamy. - Nie chcę tego komentować. Każdy samorząd podejmuje własne decyzje. 

Nie wszystkie samorządy są skłonne pójść drogą Gorlic. W Limanowej, podobnie jak w Nowym Sączu, parkomaty są czynne. Jak wyjaśnił w rozmowie z „Sądeczaninem” zastępca burmistrza Limanowej Wacław Zoń, miasto jest związane umową z firmą zewnętrzną. Odstąpienie od tej umowy wiązałoby się z roszczeniami o odszkodowanie ze strony firmy. Jednocześnie podkreśla, że każdy, kto korzysta z parkomatów, powinien zachować odpowiednie środki ostrożności.  

[email protected]. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu