Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
09/06/2022 - 16:10

Co z budową spalarni odpadów w Nowym Sączu. Newag ujawnia nowy plan [WIDEO]

Zamiast składowiska śmieci, spalarnia produkująca energię z odpadów. Do takiej ekologicznej inwestycji przymierza się Newag. Kiedy zrobiło się o tym głośno, bunt podniosła część mieszkańców. Ostatecznie o tym czy spalarnia powstanie może zdecydować wynik referendum. Sądecka spółka nie składa broni, ale swoje inwestycyjne plany nieco okroiła. Spalarnia będzie znacznie mniejsza niż pierwotnie planowano. Dlaczego? Podczas konferencji prasowej wyjaśniał to wiceprezes zarządu spółki Józef Michalik i eksperci spółki

Protesty mieszkańców, pyskówki podczas sesji rady miasta i spotkania z prezydentem, wywody specjalistów, tak wyglądało informacyjne pole walki między przeciwnikami i zwolennikami budowy w Nowym Sączu spalarni śmieci przetwarzającej odpady na energię. Przeciwnicy twierdzą, że inwestycja, do której przymierza się Newag oznacza emisję szkodliwych rakotwórczych substancji i powołują się na opinię ekspertów.

Przedsiębiorstwo przekonuje, że spalarnia środowisku nie szkodzi. Ci, którzy co do tego mają wątpliwości, funkcjonującą od kilku lat elektrociepłownię na odpady mogli to zobaczyć w Koninie podczas wyjazdu studyjnego sfinansowanego przez Newag. Podobną eskapadę do krakowskiej spalarni śmieci zorganizował sądecki magistrat.

Czytaj te z Sądecka firma robi biznes na niebezpiecznych odpadach. Zarabiają setki milionów 

Spółka prowadziła też akcję informacyjną. Od lutego do kwietnia na terenie miasta funkcjonowało dziewięć  punktów informacyjno- konsultacyjnych, z których skorzystało ponad czterystu mieszkańców. Było też otwarte spotkanie z inwersora z udziałem blisko stu osób.

 O tym czy spalarnia powstanie może zdecydować wynik referendum. O tym czy zostanie przeprowadzone mają zdecydować w piątek radni.  Sądecka spółka nie składa broni, ale swoje inwestycyjne plany nieco okroiła,  o czym poinformował podczas konferencji prasowej z udziałem lokalnych dziennikarzy wiceprezes zarządu spółki Józef Michalik.

- Od początku działamy w sposób transparentny. Mamy świadomość, że tego typu inwestycja wzbudza wiele pytań, nierzadko obaw wśród mieszkańców.  Stąd z wyprzedzeniem poinformowaliśmy o naszych planach, licząc na merytoryczną dyskusję – mówił Michalik.

 Czytaj też Właściciele domów muszą to zrobić do końca czerwca. Inaczej zapłacą 5 tys. kary

Jak podkreślał,  postulaty zgłaszane podczas konsultacji dotyczyły między innymi wielkości spalarni, ilości przetwarzanych odpadów oraz liczby aut dostarczających odpady do elektrociepłowni. Mieszkańcy poruszali także kwestie związane z bezpieczeństwem dla otoczenia i środowiska czy gwarancji dotyczących ceny zagospodarowania odpadów.

Ostatecznie inwestor, który wziął pod uwagę wnioski z konsultacji zdecydował o zmniejszeniu wielkości spalarni. Elektrociepłownia będzie dwukrotnie mniejsza, niż zakładano to w pierwotnej wersji.  - W skali roku przekształcałaby w energię elektryczną i cieplną nie 90 tys. a 45 tys. ton odpadów – mówi wiceprezes spółki. - Redukcja dotyczy także liczby aut dostarczających odpady do 10-12 w ciągu dnia, poza szczytem komunikacyjnym, przy założeniu, że część dostaw byłaby realizowana transportem kolejowym.

 Czy na taką decyzję wpłynęły protesty mieszkańców czy też rachunek ekonomiczny pytała dziennikarka „Sądeczanina”.

- Redukcja skali tej inwestycji wynika z ilości ciepła i energii, które mogą być odbierane z elektrociepłowni przez miejska spółkę komunalną.   Energię elektryczną sami jako zakład spożytkujemy. Energii cieplnej wyprodukowaliśmy za dużo. Miejska spółka ciepłownicza nie  byłaby w stanie wszystkiego od nas odebrać.  Ciepło po prostu by się marnowało. Tak więc o zmniejszeniu spalarni zdecydował rachunek ekonomiczny.  

Czytaj też Dostali od Wiśniowskiego w prezencie nowiutki budynek za dwa miliony [ZDJĘCIA] 

Jak przekonuje Newag spalarnia przyczyniłaby się także do ograniczenia wzrostu opłat za odpady, ponoszone przez mieszkańców. Spółka deklaruje  stosowania preferencyjnej stawki za zagospodarowanie odpadów pochodzących z Nowego Sącza. Porozumienie z samorządem dotyczące ceny przyjęcia odpadów do przetworzenia w instalacji mogłoby obejmować okres nawet 25 lat.

Teraz spółka wprowadza zmiany w dokumentacji projektu. Jego  realizacja uwarunkowana jest  między innymi  wynikiem planowanego referendum – mówi Józef Michalik.

Czy jeśli mieszkańcy powiedzą „nie”,  Newag wycofa się z inwestycji? Czy jeśli spalarnia powstanie spółka wejdzie w kooperację  z firmami komunalnymi podpowiadającymi za odpady?  Na te i inne pytania w materiale filmowym z konferencji prasowej ([email protected]) wideo Daniel Szlag  

Czytaj też:

Będzie z tego smród? Co wyleci z komina? O sądecką spalarnię pytamy eksperta

Terroryści i rozwścieczone kobiety. Rozbrajanie śmieciowej bomby w Nowym Sączu

Taka będzie prawda o sądeckiej spalarni śmieci? Sprawdziliśmy to [ZDJĘCIA WIDEO]







Dziękujemy za przesłanie błędu