Budują sądeczankę dla Brzeska. Co z naszym kawałkiem? Pytamy ministra Adamczyka

Tak zwany drugi łącznik brzeski, którego pierwsza część została wybudowana cztery lata temu, pozwoli na odsunięcie od Brzeska ruchu tranzytowego pomiędzy autostradą A 4 a Nowym Sączem i rozładuje korki w godzinach szczytu. Mówi się, że to pierwszy kawałek „sądeczanki”, który w przeciwieństwie do dalszego przebiegu DK 75 już blisko dwa lata temu miał opracowane studium korytarzowe, czyli wytyczenie trasy. Teraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozstrzygnęła przetarg na jego budowę i już podpisała umowę z wykonawcą. Inwestycja ruszy teraz z kopyta.

Czytaj też Wybudują nam kawałek „Sądeczanki, ale od strony Brzeska. Lepszy rydz niż nic

Ta dobra dla kierowców  wiadomość, dla mieszkańców Nowego Sącza jest zaprawiona goryczą. Bo dlaczego, kawałka „sądeczanki” nie można zacząć budować od naszej, sądeckiej strony? Dlaczego tam się da, a u nas nie? To pytanie, po raz kolejny zresztą, zadaliśmy ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi przy okazji jego wizyty w Newagu.

- Wielokrotnie przekazywaliśmy informację, że Generalna Dyrekcja przygotowuje realizację tej inwestycji, teraz przygotowywany jest ostatni etap decyzji środowiskowej – wyjaśnia Adamczyk. - To jest praca trudna i żmudna ze względu na różnice zdań samorządów przez tereny, których przebiega projektowana droga. Mam nadzieje, że samorządy znajdą w koncyliacji porozumienie, ustalą właściwy i optymalny przebieg tej drogi. Realizujemy to przedsięwzięcie tam, gdzie to jest możliwe.

Czytaj też Są kolejne newsy o budowie łącznika sądeckich obwodnic. Wieści dobre czy złe?  

Nie tylko ministra Adamczyka pytaliśmy o budowę „sądeczanki:” Niedawno lokalnym samorządom przywiózł pieniądze na drogi wojewoda Łukasz Kmita. Jemu też „truliśmy” o budowie nowej trasy do Brzeska. Jego też pytaliśmy o nasz kawałek. Co odpowiedział?

Czytaj dalej następnej stronie, Kliknij TUTAJ