Auchan, Biedronka i Lidl gotowe na najgorszy scenariusz. Ale sklepy będą otwarte

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji grupująca największe sieci handlowe zapewnia, że również wielkopowierzchniowe sklepy pozostaną otwarte. Czy rzeczywiście sektor handlu i usług jest gotowy na czarny scenariusz?

Do Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji należą między innymi: Auchan, Carrefour, Castorama, Decathlon, E.Leclerc, Ikea, Biedronka, Jysk, Kaufland, Lidl, Media Markt, Pepco, Tesco i Żabka. Sieci wydały wspólny komunikat, w którym zapewniają, że nie ma powodów do paniki - sklepy pozostaną otwarte i nie zabraknie w nich żywności.

W związku z szerzącą się informacją na temat koronawirusa Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zapewnia, iż sklepy wielkopowierzchniowe będą otwarte, a ciągłość produkcji i dostaw będzie nieprzerwana. Równocześnie POHiD dementuje fałszywe doniesienia dot. zamknięć placówek handlowych. Nie ma powodów do paniki – placówki handlowe będą otwarte, sieci handlowe są przygotowane na najgorszy scenariusz.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie POHiD, 90 proc. produktów spożywczych sprzedawanych w sieciach handlowych pochodzi od polskich dostawców, a sklepy posiadają odpowiednie zaplecza magazynowe i nowoczesne centra dystrybucji, stąd nie ma ryzyka braku żywności w kraju.

Sieci handlowe, zrzeszone w POHiD, przystąpiły do wdrażania procedur zapewniających nieprzerwaną pracę centrów dystrybucyjnych i wszystkich sklepów tak, aby zagwarantować konsumentom stały dostęp do artykułów żywnościowych i przemysłowych. Sklepy będą pracować na dotychczasowych zasadach.

Czytaj także: Epidemia koronawirusa czy epidemia strachu? Jak wygląda sytuacja w sądeckich sklepach?

POHiD na bieżąco monitoruje sytuację i pozostaje w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Placówki handlowe stosują zalecenia Ministerstwa Rozwoju i Głównego Inspektora Sanitarnego oraz wdrożyły wewnętrzne procedury w zakresie bezpieczeństwa produktów i warunków sanitarnych.

Z danych organizacji handlowych wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia sprzedaż produktów codziennego użytku wzrosła średnio aż o 17 proc. Jednak wzrost sprzedaży w konkretnych grupach produktów jest o wiele wyższy. Polacy kupili o 65 proc. więcej makaronu, o 84 proc. więcej mąki i aż o 95 proc. więcej ryżu. Sprzedaż papieru toaletowego wzrosła o 25 proc.

Niepewność związana z aktualną sytuacją zdrowotną ma istotny wpływ na zachowania konsumentów. Organizacja apeluje jednak o rozsądek i zachowanie spokoju.

[email protected]

Skomentuj