Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
04/02/2020 - 11:35

Skoczył za nią do lodowatej wody. Niezwykły bohater plebiscytu Sądeczanin Roku

Tych, którzy przez wszystkie lata trwania plebiscytu zyskali zaszczytny tytuł Sądeczanina Roku jest dwudziestu. Ale nominowanych do nagrody jest wielu. To wspaniali ludzie. Jedni w historii plebiscytu zapisali się systematyczną, pełną oddania pracą na rzecz lokalnej społeczności, inni niezłomną, wymagającą wyjątkowej odwagi, postawą. Niezwykłym bohaterem 2017 roku został Piotr Fałowski, który w zimie rzucił się w spieniony nurt Dunajca, żeby ratować życie tonącej kobiecie.

4 stycznia minęły dwa lata od tragedii, która rozegrała się na moście heleńskim w Nowym Sączu. To właśnie w tym feralnym dniu 52-letnia mieszkanka powiatu nowosądeckiego wskoczyła do Dunajca. Zauważył to przejeżdżający mostem Piotr Fałowski z Małej Wsi, który natychmiast zatrzymał samochód i ruszył z pomocą zdesperowanej kobiecie.

39-latek płynął za nią, nie tracąc jej z oczu. Woda w Dunajcu była lodowata, dlatego organizm pana Piotra bardzo szybko się wychłodził. Musiał wyjść z rzeki, ale nie poddał się. Biegł za kobietą wzdłuż brzegu. Gdy udało mu się wyciągnąć kobietę na brzeg, natychmiast podjął reanimację. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci i ratownicy medyczni. Niestety, kobiety nie udało się uratować.  

- Choć minęły już dwa lata, dalej mam w pamięci te tragiczne sceny, które rozegrały się na moście heleńskim – wspomina dla „Sądeczanina” Piotr Fałowski.

Zobacz też Kobieta skoczyła z mostu heleńskiego. Nie udało się jej uratować [WIDEO]. Aktualizacja

Jego bohaterska postawa została doceniona przez sądeczan i nagrodzona przez władze samorządowe. - Ratując tę kobietę nie spodziewałem wcale, że taki rozgłos zrobi się wokół tego tragicznego zdarzenia – dodaje.

Mieszkańcy Sądecczyzny docenili jego postawę i  w 2018 roku zgłosili pana Piotra do udziału w plebiscycie „Sądeczanin Roku 2017”. Choć nie udało mu się uzyskać tego zaszczytnego tytułu, to już sam start i udział w wielkiej gali finałowej był wielkim wyróżnieniem.

Zobacz też To on ratował kobietę, która skoczyła z mostu. Bohaterem jest Piotr Fałowski z Małej Wsi!

Skontaktowaliśmy się z naszym bohaterem z Małej Wsi. Po krótkiej rozmowie telefonicznej okazało się, że pan Piotr aktualnie pracuje w Norwegii, a jego bohaterska postawa na moście heleńskim nie jest jedyną godną pochwały. W przeszłości uratował życie mężczyźnie. Jak do tego doszło?

- To było kilkanaście lat temu, gdy jeszcze mieszkałem w Nowym Sączu przy ulicy Iszkowskiego. Razem z żoną i dzieckiem wybraliśmy się w odwiedziny do rodziny ze Świniarska. Było wtedy bardzo zimno. Temperatura spadła do minus dwudziestu stopni – wspomina tamten dzień.

Zobacz też Sądeczanin Roku 2017. Piotr Fałowski to skromny bohater z Małej Wsi

- Gdy przejeżdżałem ulicą Węgierską nagle zauważyłem nietrzeźwego mężczyznę, który zawisł na płocie i nie mógł się podnieść. Natychmiast zatrzymałem samochód, udzieliłem mu pomocy i zaprowadziłem do auta.  Przez krótką chwilę zastanawiałem się, co mam z nim zrobić, bo na początku nie było z nim żadnego kontaktu. Na szczęście po jakimś czasie powiedział, że mieszka w Skrudzinie. Bez chwili zastanowienia zawiozłem go do domu. Gdyby tam leżał jeszcze przez chwilę, z pewnością doszłoby do tragedii. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że tyle samochodów tuż obok niego przejeżdżało i nikt się nie zatrzymał – opowiada.

To doskonały przykład na to, że każdy może zostać bohaterem, ale też wcale nie jest to takie łatwe. Wydawałoby się, że trzeba tak niewiele. Wystarczyło się zatrzymać, a niektórych nawet na to nie było stać... Ludzie boją się udzielać pomocy, aby komuś nie zaszkodzić, ale nie zdają sobie sprawy, że nawet nieumiejętna pomoc jest lepsza niż obojętność.

RG [email protected], Fot. arch. Sadeczanin.info









Dziękujemy za przesłanie błędu