To było wyjątkowe spotkanie na Sądeckich Targach Książki. Poznaliśmy sylwetkę świętego kapłana
Kilka miesięcy temu lotem błyskawicy Polskę i cały świat obiegła informacja, że rusza proces beatyfikacyjny sądeczanina, jezuity ojca Józefa Andrasza, który odegrał bardzo ważna rolę w życiu i duchowości św. siostry Faustyny. To on był jej spowiednikiem i kierownikiem duchowym. To pod jego kierunkiem powstał obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Adolfa Hyłę, który widnieje dzisiaj w głównym ołtarzu w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. To ojciec Andrasz zapoczątkował uroczyste nabożeństwo ku czci Miłosierdzia Bożego i obchodzenie tego święta w pierwszą niedzielę po niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Zobacz też Będziemy mieli na Sądecczyźnie nowego błogosławionego? Właśnie rusza proces beatyfikacyjny
Temu niezwykłemu kapłanowi poświęcone było jedno ze spotkań podczas 5. Sądeckich Targów Książki w Krynicy-Zdroju. Wzięły w nim udział wyjątkowe osoby, które szerzą kult ojca Andrasza: ojciec Mariusz Balcerak - wicepostulator procesu beatyfikacyjnego Józefa Andrasza, Dorota Hedwig - prezes Fundacji "Andrasz" w Wielogłowach oraz Stanisława Bogdańska - autorka dwóch książek poświęconych jezuicie o. Józefowi Andraszowi.
Prelegenci przybliżyli wszystkim zebranym sylwetkę pochodzącego z Wielopola ojca Józefa Andrasza i opowiedzieli ciekawostki z jego życia. Wytłumaczyli, jak wielka była jego rola w życiu św. siostry Faustyny i rozwoju kultu Bożego Miłosierdzia.
- Ojciec Józef Andrasz był spowiednikiem nie tylko świętej siostry Faustyny, ale towarzyszył w drodze do świętości wielu kobietom krakowskiego świata. Niektóre dzisiaj są już świętymi, błogosławionymi albo służebnicami Bożymi – tłumaczyła Stanisława Bogdańska, autorka książek o ojcu Andraszu.
- Ojciec Andrasz miał zamiłowanie do modlitwy, do studiów. Był człowiekiem spójnym, ułożonym. W mowie i piśmie posługiwał się czterema językami - opowiadał o. Mariusz Balcerak.
- Pan Bóg tak to wszystko poukładał, że zapalił nas ogniem miłości i chęcią poznania ojca Andrasza, a potem gdy go bardziej poznaliśmy, rozpoczęły się różnego rodzaju działalności, które mają przynieść dla dzieci, młodzieży i dorosłych nie tylko rozrywkę, ale także modlitwę i czyn. W naszym kościele są nabożeństwa, podczas których modlimy się o wyniesienie do chwały ołtarzy ojca Andrasza. Z tej modlitwy wypłynęło wielkie dobro. Nie tylko się modlimy, ale organizujemy dla dzieci półkolonie, warsztaty, ćwiczenia dla seniorów – mówiła o działalności fundacji "Andrasz" Dorota Hedwig.
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem sądeczan, kuracjuszy i turystów. ([email protected] Film R. Gajewski, M. Pogwizd)
Kolejny materiał filmowy ze spotkania na następnej stronie