Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
02/09/2022 - 21:35

Minister Marek Gróbarczyk o odmulaniu Jeziora Rożnowskiego. Co powiedział?

Jezioro Rożnowskie, turystyczna perła regionu, zamula się coraz bardziej. O ratunek dla Jeziora Rożnowskiego wciąż apeluje SKT 'Sądeczanin", bo pojemność zbiornika zmniejszyła się z 228 do zaledwie 156 milionów metrów sześciennych. Sekretarz stanu Marek Gróbarczyk wypowiedział się w tej sprawie.

Czytaj też: SKT 'Sądeczanin" apeluje o ratunek dla Jeziora Rożnowskiego

U ministra infrastruktury interweniowali posłowie, niektórzy - co ciekawe - nie byli nawet związani z Sądecczyzną. Problem odmulania Jeziora Rożnowskiego był niejednokrotnie poruszany na łamach portalu sądeczanin.info. Mieszkańcy Gródka twierdzą, że wystarczy zdeponować warstwę mułu, który będzie się odsączał, aby całość można było zagospodarować bogatą roślinnością, co podniosłoby atrakcyjność jeziora.

Minister z Nowego Sącza nie pomoże w sprawie Jeziora Rożnowskiego?

Sekretarz stanu Marek Gróbarczyk odpowiedział na zapytania poseł Jagny Marczułajtis – Walczak. Poseł pytała między innymi o to, na jakim etapie jest sprawa dotycząca odmulania Jeziora Rożnowskiego oraz jakie działania zamierza podjąć ministerstwo w związku ze zmniejszeniem objętości zbiornika. Oto jakie otrzymała wyjaśnienia.

Jak twierdzi polityk, postępujące zmniejszanie się objętości zbiornika przekłada się na utrzymywanie rezerwy powodziowej, która - zgodnie z obowiązującą instrukcją gospodarowania wodami zbiornika - w sezonie powodziowym powinna wynosić od 50 do 80 mln metrów sześciennych.

- Górna wartość rezerwy powodziowej od lat nie jest osiągana. Brak obniżania piętrzenia do rzędnej odpowiadającej rezerwie wielkości 80 mln metrów sześciennych spowodowany jest nie tylko względami ekonomicznymi w pracy obiektu, ale także sprzeciwem włodarzy gmin położonych wokół zbiornika Rożnów.

Czas największego zagrożenia powodziowego pokrywa się bowiem z sezonem letniego wypoczynku i wzmożonego ruchu turystycznego. Obniżenie piętrzenia w tym okresie powoduje, że górna część zbiornika staje się zabagniona, co w sposób istotny zmniejsza atrakcyjność pobytu i możliwość rekreacyjnego wykorzystania zbiornika – wyjaśnia Marek Gróbarczyk.

Jezioro się zamula, urzędnicy nie pomagają

Niezależnie od powyższego sekretarz przypomniał, że obowiązek utrzymania zbiornika Rożnów należy do jego właściciela, którym jest przecież podmiot z sektora energetyki wodnej. - Przeznaczenie środków finansowych z budżetu państwa na zadania związane z utrzymaniem obiektów energetyki wodnej, będących własnością podmiotów prywatnych, byłoby naruszeniem dyscypliny finansów publicznych – wyjaśnia Gróbarczyk.

- Pomimo tego, że problematyka zamulania zbiornika Rożnów jest znana Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie, jednostka ta nie posiada możliwości prawnych do ingerencji w zarządzanie nie swoim obiektem hydrotechnicznym, gdy jest ono bezpieczne oraz zgodne z obowiązującym zezwoleniami i przepisami czy instrukcją gospodarowania wodami zbiornika. ([email protected], fot. KK)







Dziękujemy za przesłanie błędu