Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
07/04/2018 - 17:20

Dookoła Wojtek

czyli o grabieniu (liści)

Polską wstrząsnęła hiobowa wieść: Andrzej Duda utracił głos Marka Suskiego. Ale nie bójmy się, Marek Suski nadal ma swój głos, prezydent mu nie zoperował krtani. Marek Suski nadal może objaśniać nam świat z kołyski, pobrzękując grzechotką.

Z innej parafii: nie taki zwykły poseł Kaczyński, chroniony jak dobro narodowe, wybrał się z Orbisem i z premierem Morawieckim na Węgry. Zauważyliście, że u nas się mówi: na Węgry, nie do Węgier? No, w każdym razie ja tak mówię, pewnie z sympatii.

No więc się wybrał i trzeba trafu, że pod jednym pomnikiem spotkał się z Orbanem. Pogadali, dali se buzi i wrócili każdy do swojej stajni. Nawet nie nazwę jej stajnią (dwiema stajniami) Augiasza, bo jest gorzej. Nie wiadomo, czy życia starczy (życzę uczciwego), żeby „to wszystko” oczyścić.

Z czyszczeniem w polityce jest jak z grabieniem liści podczas wichury. Platforma podobno grabiła, grabiła i nawet nie umiała nagrabić ministrom. PiS potrafił. A teraz mają sobie te premie odpisać z podatku. Czy od ilorazu inteligencji. Czy tam od czegoś.

A za karę, że był wiatr, to także trzeba będzie obciąć, co się da, wójtom i posłom.

Nie wiem, co tam można obciąć takiej poseł Pawłowicz. Może obciąć „of” z „prof.” ? Zostanie „pr”. To jest taki głos, którym się zatrzymuje konia. Czasem osła. „Pr, Pawłowicz!”. Brzmi całkiem dobrze. Krótko, konkretnie. Czy się powstrzyma, to już zagadnienie z zakresu psychologii. Czy innej nauki medycznej.

Nie Taki Zwykły Poseł Kaczyński ma mieć ochronę i ja to rozumiem. Ochronę medyczną powinien mieć zapewnioną ktoś, kto był kiedyś premierem. W tym dentystyczną. Ostatnio Nie Taki Zwykły Poseł mówi przez zaciśnięte zęby. „Że na razie nie usłyszymy całej prawdy”. Trochę przy tym mlaska. Czyżby w zębach mełł jeszcze Macierewicza?

Jak wiadomo, żaden człowiek nie wytrzyma całej prawdy. Podobno Bóg ją zna i ledwie może unieść. Razem z prawdą każdego amatora-lustratora z ostatniej wiochy. Mam dobrą wiadomość: podobno w piekle (ma się znajomości!) przygotowano już specjalną izbę dla lustratorów. Będzie tam mnóstwo luster, w których się będą przeglądać i pleść te swoje brednie.

O czym donosi Wasz korespondent…