Medziugorje – 32 lata objawień i cierpliwości Maryi?
Medziugorje: Pierwszy kamień, czyli post (cz. II)
2 czerwca bieżącego roku,  według relacji Mirjany Soldo (widzącej z Medziugorje) Maryja powiedziała jej: ,,Jako Matka pragnę, aby moje dzieci były we wspólnocie ludu, który SŁUCHA Słowa Bożego i w czyn je wprowadza” (całe orędzie dostępne jest na stronie: www.medziugorje.blogspot.com/)
W Ewangelii z czwartku po tym orędziu czytamy o tym, jak Jezus zapytany przez uczonego w piśmie, które przykazanie jest najważniejsze, odpowiada: ,,pierwsze jest SŁUCHAJ, Izraelu Pan Bóg nasz, Pan jest jeden..”/MK12,28B-34/. My najczęściej nie słuchamy. Dziękujemy, prosimy. Traktujemy Go jak dysfunkcyjnego męża – zadanie i do roboty. Gdzie tu jest miejsce na SŁUCHANIE, GDZIE JEST WOLA BOŻA?Jeżeli z oczyszczonymi zmysłami, postem, zastosujemy się do tego, Słowo Boże w nas pozostaje jak pokarm i przetwarza się w nasze decyzje, wybory. Jednym słowem wprowadzamy Słowo Boże w czyn, o co prosi Maryja w orędziu z Medziugorje.
Maryja według widzących, mówi że przyszła nas poprowadzić do zwycięstwa. Nie straszy nas, ale prowadzi w ,,formie warsztatów” - zróbcie tak i tak. a będzie ok. Ci, którzy starają się żyć według Jej planu, odczuwają pokój i przenoszą go na innych. Co właściwie dają nam różnego rodzaju przepowiednie? Wprowadzają strach, lęk, zamęt, wpadamy w niepokój. Apokalipsa św. Jana 22-18,20 mówi, żeby nie wieszczyć, czyli nie dokładać, nie ujmować z proroctw Tej Księgi. Pozostawić Bogu wypełnienie Jego planów.
Często jedyny kontakt ze słowem Bożym mamy w kościele. W czasie liturgii Słowa przychodzą nam różne myśli …jak rozwiązać sprawy rodzinne, co ugotować, jak zorganizować prace, jednym słowem ulegamy rozproszeniu. Pamiętamy przypowieść o siewcy /Mt-13,3-8/ - jedno z ziaren spadło na drogę i ptaki powietrzne je wydziobały. Ziarnem jest Słowo Boże, drogą nasze serce, a ptactwem powietrznym szatan, który skradł ziarno - Słowo Boże przeznaczone dla nas.
Kapłan podczas Ewangelii wypowiada ,,Niech Słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy”. Jak zgładzą, skoro nie pamiętamy jej słów?
Wychodzimy jałowi, bo ptaki - złodzieje, porwały nasze ziarno. Warto przyjść do kościoła wcześniej i odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego lub poprosić Świętego Michała Archanioła, żeby otoczył nas kordonem anielskim przed złymi duchami, które pod pozorem natchnień wyłączają nas z uczestnictwa w liturgii Słowa.
W orędziach Medziugorskich Maryja prosi ,,postawcie Biblię na widocznym miejscu w waszych domach”. Już samo codzienne ucałowanie Biblii jest dużym błogosławieństwem - mówią ojcowie Franciszkanie z Medziugorje. W dobie Internetu warto codziennie wejść na www.mateusz.pl i otworzyć czytanie na dzisiaj, mamy tam dodatkowo interpretację tekstów Ewangelicznych na dany dzień. Godna polecenia jest także strona ojca Roberta, posługującego do niedawna u Jezuitów w „kolejowym”(www.robertwiecek.pl)
Wielu z nas pomija, mówi że nie rozumie Starego Testamentu. Może to mieć związek z przekleństwem jakie na nas ciąży, Bóg wypowiedział je trzy tysiące lat temu: 
,,Będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę i będą w tobie błogosławione wszystkie narody ziemi,,/Księga Rodzaju 12,3/
,,Kto ciebie przeklinać będzie niech będzie przeklęty, a kto tobie błogosławić będzie niech będzie błogosławiony,,/Księga Rodzaju 27,29/
Łatwo popaść w to przekleństwo poprzez antysemityzm do narodu żydowskiego, szukając poprzez media masonów, obwiniając ich o kryzys światowy, opowiadając kawały, wyśmiewając religię i zwyczaje. Musimy zdać sobie sprawę :,,…bo zbawienie pochodzi od Żydów" /J 4.22/. Jezus był Żydem. Obowiązuje nas Ewangeliczna zasada w stosunku do nich jak i wszystkich ludzi, a "jeśliby zgrzeszył twój brat idź upomnij go sam na sam….” /Mat 18,1-18/ Jeżeli się z tym uporamy, przeprosimy, to Bóg otworzy nasze serce i duszę na Słowo. Po prostu BÓG nam pobłogosławi.
Liturgia Słowa składa się najczęściej z czytań ze Starego Testamentu i Psalmu oraz z Nowego Testamentu. Jest to wszystko dobrane jak ,,kostka Rubika”. Dobrze jak kapłan nam to złoży - powiąże w jedną całość. Po takiej krótkiej ,,duchowej układance” wszystko staje się dla nas jasne. Czujemy że i my, jak kiedyś starożytni patryjarchowie lub apostołowie, możemy zacząć żyć ewangelicznie. Zaczynamy rozczytywać się w Tekstach, znajdujemy w nich potwierdzenia niektórych działań, przestrogi, napomnienia oraz ukojenie w strapieniu. Będziemy chcieli mieć Biblię ,,pod ręką”, czyli stanie Ona w miejscu centralnym - pierwszym w naszym domu, jak mówi Maryja w orędziu .
W ten sposób zaczniemy używać Biblii- ,,drugiego kamienia z Medziugorje” w walce przeciw złemu.
Lektura Biblii musi być poparta modlitwą. Modlitwa …

Sądecki Pielgrzym
fot. arch.