Ojciec Slavko Barbaric - franciszkanin z Medziugorje usłyszał opinię jednego z pielgrzymów, że orędzia przekazywane przez widzących są jakieś takie proste i o pewne rzeczy Maryja prosi wielokrotnie np. o modlitwę. Zapytał go, czy modli się codziennie na różańcu tak jak prosi Maryja? - Nie - odpowiedział pielgrzym. No to może przestanie ponawiać to wezwanie? - Jak zaczniesz-odpowiedział.
Jest to oczywiście pewne uproszczenie, ale daje wiele do myślenia. O modlitwę różańcową Maryja prosiła w Licheniu, Lourdes, Fatimie. Według widzących prosi i teraz. Różaniec zajmuje 20 minut, Koronka do Bożego Miłosierdzia 10 minut. Mamy Różaniec przy lusterku w aucie, może czas żeby zawędrował koło lewarka zmiany biegów i zamiast zabijać czas „głupawką” z radia lub darmowymi minutami przez telefon zacząć się modlić?
Pamiętamy, że w Dziejach Apostolskich (Dz 1:12) autor pisze o odległości drogi Szabatowej (około 890m) - tyle mógł przejść w święto Żyd. Może z biegiem praktyki modlitewnej zaczniemy mówić, że mamy do pracy jeden różaniec albo do sklepu piechotą mam jedną koronkę.
Intencje modlitewne, które szczególnie często są przypominane przez Maryję w Medziugorje to modlitwa za osoby które nie poznały miłości Bożej. Maryja mówi tak o osobach nie wierzących. Jest wiele świadectw osób świeckich i konsekrowanych, że w Medziugorje, w sposób fizyczny, odczuli co to jest Miłość Boża. Zmieniło to ich życie. Prawdziwie się nawrócili. Jeżeli mówimy o kimś, że jest niewierzący, to go stygmatyzujemy, przekreślamy. Jeżeli powiemy nie poznał Miłości Bożej to wywołuje naszą troskę, chęć udzielenia mu pomocy, obdarzenia go miłością. Nawiązuje się z tym człowiekiem relacja. Jest w tym analogia: św. Faustynie Pan Jezus nakazał podpisać obraz „Jezu Ufam Tobie” - nie zgodził się na podpis „Jezus Król Miłosierdzia” bo Nim Jest, odpowiedział św. Faustynie. „Jezu Ufam Tobie” powoduje nawiązanie relacji. W modlitwie musi być relacja, czyli kontakt z Bogiem i - jeśli to możliwe, z drugą osobą.
W ostatnich czasach w większości orędzi pojawia się prośba o modlitwę za kapłanów. Maryja ich nie ocenia, nie potępia tylko prosi o modlitwę za nich. W czasie tak wielkich ataków od zewnątrz i od wewnątrz na Kościół potrzeba modlitwy za kapłanów jest bardzo wielka. Najczęstszą propagowaną formą jest ,,margaretkowa” (www.margaretka.org.pl). Kapłan jest wtedy otoczony modlitwą przez wszystkie dni. Zajmuje to zaledwie 10 minut w tygodniu. Często kapłan, który przeżywa trudności jest pozostawiony na pastwę złego ducha .Żyjąc w duchu tego świata komentujemy, roztrząsamy, ale nie podejmujemy za niego postu i modlitwy .
2 czerwca br., według widzącej Mirjany, Maryja powiedziała: ,,….módlcie się i poście, gdyż to jest droga waszego oczyszczenia . To jest droga poznania Ojca niebieskiego. Kiedy poznacie Ojca, zrozumiecie, że tylko On jest Wam potrzebny.” (http://www.medziugorje.blogspot.com/2013/06/oredzie-matki-bozej-przekazane-przez.html.
Widać w tych orędziach bieżące braki ludzkości, bez postu i modlitwy stwarzamy ,,skansen”. W naszych decyzjach nie mamy rozeznania, gdzie jest Bóg , czym Go obrażamy, nie stać nas powiedzieć złu nie.
10 czerwca br., według Ivana - jednego z widzących, Maryja powiedziała: ,,…abyście w tym czasie szczególnie modlili się w moich intencjach.” ,,….pragnę razem z wami zrealizować swoje plany.” Plany te, według widzących, są planem zbawczym, drogą do Jej Syna. W orędziach widać, że nigdy nie koncentruje Ona uwagi na sobie tylko na Bogu Ojcu i Panu Jezusie.
Żeby się do Niego zbliżać Maryja mówi nam, żeby co najmniej raz w miesiącu, lub niezwłocznie po grzechu ciężkim udać się do spowiedzi …
Jest kolejny „kamień z Medziugorje”
cdn.

Sądecki Pielgrzym
Fot. arch.