Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
05/11/2022 - 12:30

Szczęśliwi święci - św. Dominik

Dominik szybko przekonał się, że najlepszym sposobem, by skłonić albigensów i waldensów do powrotu na łono Kościoła, będzie świadectwo ubogiego życia głosicieli Ewangelii.

Św. Dominik 
około 1170 – 1221

Niewątpliwie św. Dominik Guzmán, założyciel zakonu kaznodziejskiego, należy do tych postaci, które przyczyniły się do odnowy Kościoła w XIII wieku. Przedmiotem jego rozmów był najczęściej Pan Bóg i Jego żywe Słowo. Jego serce było przepełnione pragnieniem głoszenia Ewangelii, by prowadzić ludzi na spotkanie ze Zbawicielem, a przy tym św. Dominika cechowała serdeczna miłość do ludzi wyrażona w codziennych czynach.

Dominik urodził się około 1170 roku w Caleuredze na ziemi Starej Kastylii. Uczył się w miejscowej szkole, a następnie na uniwersytetach w Palencii i w Salamance. Od wczesnej młodości ukochał lekturę Pisma Świętego, które ożywiało regularną modlitwę. Jego codzienne życie było bardzo skromne i pracowite, wypełnione również służbą wobec chorych i ubogich. Niedługo po otrzymaniu święceń kapłańskich w 1166 roku został kanonikiem kapituły katedralnej w Osmie. Jego styl życia tak opisał bł. Jordan z Saksonii: „Rozpalony Bożą gorliwością i nadprzyrodzonym ogniem, wybrał dla siebie najdoskonalszą formę życia apostolskiego, w wielkiej miłości, w zapale ducha i w ślubie ubóstwa”. Towarzyszył biskupowi Osmy, Diego w specjalnej misji powierzonej im przez króla Kastylii na północy Europy. Na tych oddalonych od Hiszpanii ziemiach Dominik odkrył, jak wielu ludzi nie zna jeszcze Ewangelii Jezusa. W sercu tego gorliwego i dobrze wykształconego kapłana rodziło się pragnienie, by się do nich udać. Jednak Pan Bóg postawił go wobec innego, o wiele trudniejszego do realizacji zadania. Mianowicie, przechodząc przez ziemie południowej Francji, w okolicach Tuluzy, ten pobożny kapłan zetknął się z albigensami (katarami) i waldensami, którzy opuścili wspólnotę Kościoła, powołując się na radykalne wymagania Ewangelii. Zaczęli bardzo gwałtownie, również drogą przemocy, atakować Kościół katolicki i odrzucać jego nauczanie. Papież Innocenty III szukał sposobu, aby zaradzić tej trudnej sytuacji, bo duża część możnowładców mieszkających w okolicach Tuluzy przyłączała się do heretyków.

Dominik szybko przekonał się, że najlepszym sposobem, by skłonić albigensów i waldensów do powrotu na łono Kościoła, będzie świadectwo ubogiego życia głosicieli Ewangelii. By uczynić swoje działania skutecznymi, święty zaczął jeszcze bardziej niż dotąd umartwiać się i wiele czasu poświęcał na modlitwę, by słowo Boże było przepowiadane z mocą. (...)

Działalność Dominika przedstawił Ojciec Święty Benedykt XVI: „Papież poprosił Dominika, który z biskupem Diego udał się do niego po radę, by poświęcił się przepowiadaniu wśród albigensów, heretyckiej grupy głoszącej dualistyczną koncepcję rzeczywistości opartą na dwóch jednakowo potężnych pierwiastkach stwórczych – dobru i złu. Ugrupowanie to gardziło zatem materią, bo wywodziła się ona z pierwiastka zła, odrzucało również małżeństwo, a także negowało wcielenie Chrystusa, sakramenty, przez które Pan «dotyka» nas za pośrednictwem materii, oraz zmartwychwstanie ciał. Albigensi cenili sobie ubogie i surowe życie – pod tym względem mogli stanowić wzór – i krytykowali bogactwo kleru swojej epoki. Dominik podjął się tej misji z entuzjazmem i wypełniał ją właśnie poprzez przykład swego ubogiego i surowego życia, głoszenie Ewangelii i publiczne rozprawy”. 

Wkrótce do Dominika przyłączyło się jedenastu cystersów, którzy mieli stać się zalążkiem nowego zakonu kaznodziejskiego – Ordo Praedicatorum (OP). 

Szczęśliwi święci, Ludzie ośmiu błogosławieństw, Wydawnictwo WAM, 2020







Dziękujemy za przesłanie błędu