Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/11/2022 - 15:30

EKG serca Afryki

Kiedy słyszymy o misjach na Czarnym Lądzie, mamy przed oczami głównie dobroczynną działalność białych ludzi, którzy biednym mieszkańcom Afryki niosą światło cywilizacji. Bieda w tych krajach, które przecież posiadają takie bogactwa naturalne jak ropę naftową i diamenty, w pierwszym odruchu wiązana jest z niezaradnością i brakiem wykształcenia jej mieszkańców. Wszyscy słyszeliśmy też o kłopotach Afrykańczyków z dostępem do wody, gdy tymczasem Afryka posiada wielkie zasoby wody gruntowej. Jak to możliwe, że kontynent z takim bogactwem boryka się z biedą, głodem i brakiem wszystkiego?

Pewien brat znany we wspólnocie z wysublimowanej inteligencji, ale i ciętego języka, na widok dwóch świeżo upieczonych misjonarzy szykujących się na wyjazd, syknął: – Ach, bracia misjonarze… Tanim kosztem po świecie sobie pojeździć…

I w samym zakonie nie wszyscy mają zrozumienie dla sprawy misji. Owszem, jeździmy – raz na dwa lata… Na co ze współczuciem kiwają głowami spotykani tu i ówdzie zagraniczni funkcjonariusze agend ONZ-owskich czy innych międzynarodowych organizacji. Dla nich to niewyobrażalne… Tak rzadko?! W ciągu tych moich dwudziestu lat misjonowania nigdy nie wychyliłem się poza naszą europejską strefę czasową… Owszem, jeździmy, ale safari kończy się po miesiącu. Potem pozostaje kurz i wertepy na wymianę z deszczem i błotem, wkuwanie kolejnego języka, malaria i pasożyty, czasami zniechęcenie i samotność, a w końcu, tak jak teraz, „dla rozrywki” wojna domowa. Może komuś odstąpić mój bilet?

Esencja

Rozmawia kiedyś ze mną o misjach pani dziennikarka. Miała z góry ustawioną wizję, do której powracała raz po raz jak bumerang, spodziewając się potwierdzenia z mej strony.

– Wy, misjonarze, budujecie szkoły i mosty, naprawiacie drogi…

Musiało w końcu dojść do spięcia.

– Albo Pani zechce przysłuchać się temu, co mam do powiedzenia, albo będziemy się musieli rozstać…

Bo owszem, zajmujemy się budowami – sam o tym często mówię i piszę – ale to jest tylko drugorzędny aspekt pracy misji katolickiej.

Zero kompleksów

Pewien uczestnik bardzo sympatycznie wspominanej sztafety śladami Kazimierza Nowaka skierował pod adresem misji katolickich zarzut kolonializmu religijnego. Powoli! Każdy ma prawo do wyboru religii, ma więc też prawo usłyszenia o Jezusie, by następnie, jeśli chce, pójść Jego śladem. Nikt go do tego nie zmusza. Ma wolny wybór. Przesłanie Nazarejczyka jest jasne: Jeśli chcesz… A kolonializm? Gdy mi ktoś czasem (w praktyce bardzo rzadko) startuje z takim hasłem, to ucinam krótko: – Mój kraj sam był kolonią, gdy Afryka była kolonizowana. Nie jestem Francuzem…

EKG Serca Afryki, br. Robert Wieczorek OFCM, wydawnictwo Serafin, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu