Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
08/10/2022 - 16:45

Czary mary możemy sobie robić z naszym umysłem, ciała nie da się oszukać.

Traumatyczne wspomnienia są stałe i niezmienne. Zła przeszłość nigdy się nie odmieni. Jedyne, co można zmienić, to dzisiejsze myślenie o przeszłości. Zawsze już będziesz „ocalałym”, ale możesz swoje cierpienie ukoić tak, aby trauma nie niszczyła ci życia.

Czy źródłem traumy może być widok ptaka ze złamanym skrzydłem? Tak, bo wszystko zależy od tego, w jaki sposób nasza wrażliwość reaguje na bodźce i jak nasz umysł przetwarza informacje. Trauma nie dotknie osoby, której wyobraźnia nie uruchamia się w żaden abstrakcyjny sposób, tylko zostaje na poziomie bodźca. Wiele zależy od naszych wcześniejszych doświadczeń. Jeśli zobaczymy zapaloną zapałkę, która spada na kartkę papieru, to możemy uznać tę sytuację za zupełnie niegroźną, szybko zgasić zapałkę i po sprawie. Ten sam widok może jednak błyskawicznie skojarzyć się komuś z pożarem na obozie harcerskim, co było dla niego wstrząsem. Zapalona zapałka może być wyzwalaczem traumy, uruchamiającym jakieś bolesne skojarzenia. Zjawisko to łączy obecne zdarzenie z dawnym przeżyciem w sposób odczuwalny tylko dla osoby, którą kiedyś spotkało coś przerażającego w okolicznościach przypominających obecną sytuację…

Chciałabym nawiązać do obrazów masakry w Buczy. Jak sobie radzić z takimi bodźcami wizualnymi i emocjami? Ja odwracam głowę, bo nie jestem w stanie na nie patrzeć. Niektórzy mówią nawet, że na samo ich wspomnienie doznają uczucia duszenia się. To zmora, która nie chce zejść z piersi.
Odwracanie głowy czy zamykanie oczu to najlepszy dowód, jak mocne jest oddziaływanie tych obrazów. Napisałam kiedyś książkę Dobra pamięć, zła pamięć, w której chciałam pokazać, że mimo wszystko mamy wybór tego, co zapamiętujemy. Trauma właśnie uniemożliwia nam wybór, ponieważ przekracza wytrzymałość psychiczną danej osoby.

Badania niemieckiej psycholog Aileen Oeberst nad pamięcią wskazują na ciekawą prawidłowość – nasze wspomnienia nie są zapisywane i przechowywane w niezmienionej formie. Kiedy otwierasz szufladę swoich wspomnień, to za każdym razem wyjmiesz trochę inną zawartość. Coś wchodzi do naszego umysłu, ale potem zmienia się, gdy po to sięgamy. Nasza aktualna dyspozycja, stan emocjonalny wpływają na to, w jaki sposób pamiętamy naszą przeszłość. Gdy wspominamy jakieś zdarzenie, obecny moment zabarwia nasze wspomnienie. W ten sposób zmieniamy neuronalny zapis wspomnienia, które nie jest z kamienia, a raczej z plastycznego wosku. Nasza pamięć modyfikuje wspomnienia. Zawsze wspominamy coś w kontekście. Na przykład myślę sobie:
„Moje życie było bardzo szczęśliwe i dzisiaj też mam ładne życie. Kiedy myślę o dzieciństwie, to może raz nie dostałam prezentu na gwiazdkę, ale już tego nie pamiętam”. Zdarza nam się mówić, że przeszłość warunkuje naszą przyszłość, ale również przyszłość warunkuje przeszłość.

Tyle że nie możemy tego odnieść do pamięci traumy. Ona pozostaje niezmienna, niezależnie od tego, co dzieje się „tu i teraz”.
Tak, trauma może zmienić nasze DNA, co prawda nie zawsze, ale jest w stanie. Tym zajmuje się epigenetyka. W początkach badań nad traumą sądzono, że trauma przenosi się na kolejne pokolenia tylko przez oddziaływania wychowawcze rodziców. Jednak wnikliwsze badania neurofizjologiczne wykazały, że zachodzą biologiczne regulacje na poziomie komórkowym warunkujące przekazywanie potomstwu zmian związanych ze skrajnie trudnymi doświadczeniami. Trauma to w pewnym sensie pamięć materialna, głęboki zapis wyryty w naszym ciele. Czary mary możemy sobie robić z naszym umysłem, ciała nie da się oszukać.

Dawniej dominowało przekonanie, że w leczeniu traumy wystarczy stworzyć dobre warunki, a wtedy uspokoimy swoje neuroreakcje i zapomnimy, co złego nas spotkało. Tyle że ofiara gwałtu, nawet gdy ma troskliwego męża i kochającą rodzinę, kiedy zobaczy z daleka pana w okularach podobnego do gwałciciela, znów poczuje tamten lęk i trauma wróci. Traumę poznajemy po tym, że nie mija. Traumatyczne wspomnienia są stałe i niezmienne. Zła przeszłość nigdy się nie odmieni. Jedyne, co można zmienić, to dzisiejsze myślenie o przeszłości. Zawsze już będziesz „ocalałym”, ale możesz swoje cierpienie ukoić tak, aby trauma nie niszczyła ci życia.

Więcej w książce „Ukoić siebie. Czyli jak oswoić lęk i traumę”, Ewa Woydyłło, Martyna Harland, wydawnictwo Mando







Dziękujemy za przesłanie błędu