Korzenna: jaki jest finał afery z wynoszeniem kandydatów na radnych?
Iwona Ruchała została odwołana z funkcji członka Gminnej Komisji Wyborczej w Korzennej po tym, jak osoba rejestrująca listy kandydatów na radnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości przyłapała ją na zapisywaniu nazwisk kandydatów i ich przekazywaniu przez telefon osobom nieuprawnionym przed upłynięciem terminu, po których owe dane można podać do informacji publicznej.
Po tym, jak kobieta została przyłapana na tym procederze w Korzennej zarejestrowano listy jeszcze jednego komitetu wyborczego a sama Ruchała zgłoszona została do tej funkcji przez KWW Bezpartyjni Samorządowcy.
Zobacz też: Wyborcza afera. Usunęli ją z komisji, bo wynosiła kandydatów
Przewodniczący komisji powiadomiony o procederze nakazał kobiecie zniszczenie owych notatek, ale nie mógł jej odwołać z pełnionych tego dnia obowiązków. Ostatecznie o konsekwencjach wobec Iwony Ruchały zadecydował komisarz w Nowym Sączu. Kobieta została natychmiast odwołana z funkcji członka komisji. Co dalej?
Maria Zięba, szefowa sądeckiej Delegatury Państwowej Komisji Wyborczej w Nowym Sączu poinformowała nas, że Ruchałę zastąpiła już kolejna osoba. – Bo komisja wyborcza w gminie z mocy prawa musi liczyć dziewięciu członków.
Zobacz też: Korzenna: kto chce powalczyć o mandat radnego? Zobacz listę kandydatów
Na tym jednak nie koniec – odwołana osoba straciła prawa do diety przysługującej jej za zasiadanie i prace w komisji. Dieta ta wynosi 600 złotych.
Warto przy okazji zaznaczyć, że choć 27 września na terenie gminy Korzenna zarejestrowane były aż trzy Komitety Wyborcze Wyborców - KWW Nasza Korzenna, KWW Dariusza Kantora i KWW Leszka Skowrona to dziś w spisie PKW widnieją obecnie listy tylko dwóch komitetów: Leszka Skowrona i Prawa i Sprawiedliwości. KWW Nasza Korzenna wycofał swoich kandydatów.
Jaki Ruchała mogła mieć interes w ujawnieniu list? Komitet, który nie zarejestrował jeszcze swoich list miał czas na to, by zorganizować kandydatów w tych okręgach wyborczych, w których komitety konkurencyjne nie zarejestrowały swoich wcale. W okręgach jednomandatowych, a na takie podzielona jest gmina Korzenna wystarczy wystawić minimum dwóch kandydatów by mieć niemal pewną gwarancję, że wygra „nasz człowiek”. Nie jest też tajemnicą, że w wielu samorządach już w trakcie układania list komitety idą na współpracę i dzielą się okręgami.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info