Tak czy owak nadal w Nowym Sączu będzie królował Nowak?
Nie zamierza pan ponownie walczyć o prezydenturę, ale chce pan być nadal głównym rozgrywającym. Forsuje pan swoich faworytów.|
- Jest tylko jeden faworyt. Jeśli kogoś przedstawiam, to biorę za to odpowiedzialność.
Który? Bo mówi się o dwóch.
- Kandydatem, którego zgłosiłem i będę popierał jest Krzysztof Głuc.
Wcześniej stawiał pan na prezesa Sądeckich Wodociągów Janusza Adamka.
- Nie. Ja tylko wypowiedziałem się pozytywnie o prezesie Adamku, kiedy padło pytanie czy byłby dobrym prezydentem. Stwierdziłem, że tak. I tyle.
Nie wszyscy wierzą w to, że odpuszcza pan sobie rządy w ratuszu. Sam pan tego nie ogłosił. Zrobił to pan ustami swojego współpracownika Tomasza Michałowskiego. Niektórzy podejrzewają pana o chytry plan. Ma pan przeświadczenie, że nikt nie jest w stanie pana zastąpić. W końcu ogłosi pan: no dobrze, jestem gotów przez kolejne lata „dźwigać” ciężar władzy.
- Nie ogłaszałem tego przez jakiegoś wysłannika. Osobiście powiedziałem „nie”. Naprawdę, nie zamierzam startować w wyborach. Przedstawiłem alternatywę dla miasta i mam nadzieję że zostanie zaakceptowana przez mieszkańców, choć wiadomo, że najważniejsza jest polityczna decyzja władz mojej partii.
Jeśli nie wystartuje pan w wyborach samorządowych to może…
- …nie, nie wystartuję w wyborach do Senatu w przyszłym roku.
Uprzedził pan moje pytanie. Wie pan doskonale, że tak się spekuluje. Ale niech pan nie mówi, że się pan wybiera na polityczną emeryturę.
- Czy kariera polityczna musi się koniecznie wiązać z pełnieniem funkcji? Nadal zamierzam funkcjonować w polityce. Będę chciał swoje doświadczenia i dorobek przekazywać dalej.
Jak pan chce przekazywać ten swój dorobek? To, co pan mówi, brzmi bardzo enigmatycznie. Założy pan firmę pijarowską? Zostanie pan specem od politycznego wizerunku?
- Nie. Firma pijarowska oznacza, że miałbym doradzać innym, a ja mam jeden wyznaczony cel, którym jest dobro i tej małej ojczyzny i tej wielkiej . Trzymam się tej linii od samego początku i nie mam zamiaru tego zmieniać. Proszę mi wierzyć, że przy mnie wyrosło pokolenie dobrych polityków pełniących znaczące funkcje w Polsce. A ja? Czuję się dobrze i wiem, że mój wiek, to nie jest jeszcze wiek emeryta, ale funkcji politycznej pełnić nie muszę.
Powiedział pan, że nie wystartuje w wyborach do Senatu. To może zamierza pan ubiegać się o poselski mandat?
- Nie! Proszę mi wierzyć, że nie. Już tam byłem (śmiech).