Pożar zabrał im dom, co da im ludzka dobroć?
Przypomnijmy, że mieszkańców Bukowca, Mirosław i Ewelinę Brończykowów dotknęła tragedia. W poniedziałkowe popołudnie doszczętnie spłonął ich dom. Małżeństwo, ich trzech synów w wielu 6, 10 i 12 lat, także dziadek dzieci pozostali bez dachu nad głową.
Ogień strawił budynek, kiedy wszyscy domownicy byli z wizytą u lekarza w Paleśnicy. Gdy zaalarmowani widokiem dymu sąsiedzi przyjechali na miejsce, połowa domu stała już w ogniu. Straż pożarna zdoła uratować jedynie stajnię i stodole, dom spłonął doszczętnie.
Przeczytaj też Pożar domu w Bukowcu. Sześcioosobowa rodzina straciła dach nad głową
Już na nazajutrz po tragedii do rodziny trafiła pomoc finansowa z Ośrodka Pomocy Społecznej. Pogorzelcy otrzymali 2 tys. złotych zasiłku i 500 zł na zakup żywności.
- Ewelina Zieleń, asystent rodziny Brończyków z Gminnego Ośrodka Opieki Społecznej, pomogła załatwić formalności z uruchomieniem konta. A dzisiaj towarzyszy rodzinie podczas wizyty w Chełmcu, gdzie Brończykowie oglądają domek holenderski zaoferowany rodzinie przez prywatnego sponsora - mówi wójt gminy Korzenna Leszek Skowron. - Być może będzie to przejściowe lokum do czasu odbudowy strawionego przez płomienie domu.
Przeczytaj też Tragedia w Bukowcu. Wszystko stracili w pożarze. Kto im pomoże?
Cala rodzina korzysta teraz z gościny sąsiadów, którzy od razu zaoferowali im pomoc. Dla dotkniętej tragedią było to o tyle ważne, że ocalałej stajni i stodole mają część pozostałego dobytku, w tym zwierzęta gospodarskie. Gmina nie dysponuje w pobliżu żadnym lokalem socjalnym.
Każdy kto chciałby pomóc rodzinie z Bukowca może wpłacać pieniądze na bankowe konto
80 8797 1026 0020 0296 1651 0001 (dla przelewów z zagranicy POLUPLPR, PL 80 8797 1026 0020 0296 1651 0001).
(ami), fot.OSP Korzenna