Żydowskie życie wróciło do Sącza. Przyjechali do nas chasydzi z całego świata [ZDJĘCIA]
Dla chasydów Nowy Sącz jest jak Częstochowa dla katolików. W nocy z 13 na 14 kwietnia przypada jorcait czyli rocznica śmierci wielkiego rabina Chaima Halberstama, który spoczywa na cmentarzu przy ulicy Rybackiej. Chasydzi wierzą, że właśnie tej nocy tej nocy święty rebe zstępuje z nieba aby zabrać ich prośby i przedstawić samemu Bogu.
Zobacz też: Chasydzi przyjechali do Nowego Sącza
Jorcait zakończy się po zmroku 14 kwietnia. W historii Sądecczyzny Chaim Halberstam zapisał się jako postać niezwykła. Rady szukali u niego nie tylko Żydzi. Cenili go także katolicy. Uchodził za wielkiego filantropa, który miał wielkie serce dla ubogich. Zmarł w 1876 roku. W ostatniej drodze na żydowski cmentarz przy ulicy Rybackiej towarzyszyły mu tysiące ludzie wielu wyznań.
***
. Historycznie rzecz ujmując jest żydowskim ruchem religijnym o charakterze mistycznym, który powstał w XVIII wieku na ziemiach polskich. Za jego twórcę uznaje się żyjącego w latach 1700-1760 Izraela ben-Elizera, zwanego Baal Szem Tow (w skrócie BeSzT), co można przetłumaczyć jako „Pan Dobrego Imienia”
Na przełomie XVII i XVIII wieku, w okresie wojen i powstań kozackich, bezustannych przemarszów wojsk, oblegania miast i krwawych utarczek zaistniała szczególnie trudna sytuacja polityczno-ekonomiczna. Wśród ludności wschodniej części Rzeczypospolitej pociągała za sobą nędzę i poczucie stałego zagrożenia. Sprzyjało to radykalizacji postaw. Ludność żydowska odchodziła od ortodoksji. Wzrosło zainteresowanie mistyką. Popularność zdobywały ruchy mesjanistyczne i nauki kabalistyczne wywodzące się jeszcze ze średniowiecza.
Podstawową kategorią, którą chasydyzm z niej przejął, jest koncepcja „rozbitych naczyń”. Zakłada ona, że pierwotna harmonia świata została zakłócona i w pewnym momencie nastąpiło rozbicie naczynia, w którym przechowywane było Boskie miłosierdzie. Skorupy tego naczynia, zwane klipot, to materia będąca nosicielem zła, ale zagubione są w nich także „iskry świętości”. Kiedy wszystkie iskry zostaną wyłowione z tej złej w swej naturze materii klipot i wrócą do Boga, nastąpi powrót Boskiego porządku. Będzie to czas przyjścia Mesjasza.
Wśród Żydów chasydzi uchodzą za ultraortodoksów. W siedmiomilionowym Izraelu żyje ich 650. Większość z nich odmawia chodzenia do pracy. Utrzymują się z zasiłków
.Ponad 60 procent mężczyzn z tej społeczności nie ma żadnego zajęcia. Nie wynika to jednak z bezrobocia - pisał na łamach „Rzeczpospolitej” Piotr Zychowicz. - Chasydzi po prostu nie mają ochoty pracować. Jak sami mówią, są zbyt zajęci zgłębianiem tajników Tory. Utrzymują się z zasiłków, co doprowadza do szału świeckich Izraelczyków, którzy muszą utrzymywać swoich religijnych współbraci.
- Zwolennicy wstrzymania wypłaty zasiłków podkreślają, że ultraortodoksi mogą kiedyś po prostu puścić Izrael z torbami. Choć obecnie stanowią około 8,5 procent populacji kraju, w 2030 roku ma ich być już 17,5 procent. Widok małżeństwa z dziesięciorgiem dzieci na ulicach Mea Szerim, dzielnicy Jerozolimy zamieszkanej przez chasydów, nikogo nie dziwi - czytamy na łamach „Rzeczpospolitej”