Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
23/01/2019 - 12:40

Antoni Malczak - zostaje, czy go zwalniają? Urząd marszałkowski przemówił

Po tym jak ruszyły powyborcze roszady kadrowe, wieści o przetasowaniach na stanowiskach najpierw rozchodzą się w postaci plotek. Tak też było z newsem o tym, że poleci głowa dyrektora sądeckiego „Sokoła” Antoniego Malczaka. Wszyscy wszystko wiedzą, ale „nieoficjalnie”, bo urząd marszałkowski, któremu podlega instytucja milczał jak zaklęty. Teraz przemówił ustami swojego rzecznika, który przesłał w tej sprawie oświadczenie.


O tym, że Antoni Malczak ma stracić stanowisko, dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Informacja już się rozniosła po mieście i wśród ludzi związanych ze środowiskiem kultury wywołała oburzenie. Jeszcze większe emocje wzbudziła przekazywana pocztą pantoflową wiadomość, że na nowego dyrektora sądeckiego „Sokoła” szykowana jest ponoć Marta Jakubowska, która niedawno straciła posadę szefa Miejskiego Ośrodka Kultury.

Czytaj też Głowa dyrektora sądeckiego „Sokoła” Antoniego Malczaka idzie pod PiS-wski topór

Malczak informacji komentować nie chciał, Jakubowska nie odbierała telefonu, nie odpowiadała też na sms-y. O roszady kadrowe chcieliśmy zapytać marszałka Małopolski Witolda Kozłowskiego, ale jego komórka też milczała. Nie odpowiedział też na pytanie przesłane sms-em.

Nie udało nam, się też porozmawiać z Anną Pieczarką z zarządu województwa, której podlegają małopolskie instytucje kultury. Jej telefon milczy. Na wysłanego sms-a, podobnie jak marszałek Kozłowski, nie odpowiedziała. Dodzwoniliśmy się do asystentki Anny Pieczarki, która deklarowała, że nasze pytania swojej przełożonej przekaże. Czy przekazała i jaka była odpowiedź, nie wiadomo. Kiedy ponownie rozmawiamy z asystentką przez telefon ponownie słyszymy, że będzie rozmawiać ze swoją szefową.

Dopiero po publikacji na łamach „Sądeczanina” urząd marszałkowski przemówił ustami rzecznika Filipa Szatanika, który w sprawie Antoniego Malczaka przesłał oświadczenie. Próżno w nim jednak szukać konkretów na temat odwołania ze stanowiska dyrektora Małopolskiego Centrum Kultury.

Czytaj też Zegzda odleciał z Krakowa. PiS-owska miotła urzędu marszałkowskiego już działa 

Co pisze Szatanik? Informuje, że ostateczna decyzja o odwołaniu Malczaka nie została jeszcze podjęta.

- Pragnę zapewnić, że wszelkie decyzje personalne będą podejmowane transparentnie, wyłącznie w oparciu o głęboką analizę sytuacji „Sokoła” oraz z myślą o dalszym rozwoju tej zasłużonej dla Sądecczyzny i Małopolski instytucji. Jakiekolwiek dywagacje dotyczące trybu wyboru i przyszłej obsady stanowiska dyrektora Sokoła na tym etapie, są nieuprawnionymi spekulacjami – pisze Szatanik.

Z oświadczenia przesłanego przez rzecznika prasowego urzędu marszałkowskiego wynika, że marszałek Witold Kozłowski rozmawiał z Malczakiem. Czy przekazała mu wtedy hiobowe wieści o zamiarze odwołania go stanowiska? Tego Szatanik nie pisze. Spotkanie miało „dowodzić troski władz województwa o przyszłość tej instytucji” – czytamy w e-mailu przesłanym do redakcji „Sądeczanina”.

Zarząd województwa patrzy na rozwój Sokoła w wielu wymiarach. To nie tylko kluczowa w Nowym Sączu, wiodąca instytucja kultury. To także szeroko rozwinięta działalność edukacyjna, promocyjna i artystyczna. To wielkie dziedzictwo Małopolski, które musi jeszcze szerzej oddziaływać na cały region, ze szczególnym uwzględnieniem Sądecczyzny i Podhala. I taki cel będzie przyświecał wszelkim ewentualnym zmianom – kończy swoje oświadczenie Filip Szatanik.

Ale ludzie ze środowiska związanego z kulturą widać z informacjami, oczywiście nieoficjalnymi, są na bieżąco, bo twierdzą, że wieść o odwołaniu Malczaka miała swoja siłę rażenia i poszła w Polskę.

- Przy wielu imprezach wielkiego formatu, z udziałem znanych osobistości z kręgu kultury nie trudno się domyślić, że może to grozić pospolitym ruszeniem w sprawie obrony Malczaka –komentują nasi rozmówcy, którzy pod nazwiskiem wypowiadać się nie chcą. Ponoć nasz sadecki marszałek Witold Kozłowski zupełnie tego nie wziął pod uwagę. Być może teraz ze swojej decyzji będzie chciał się wycofać rakiem.

[email protected] fot. T.K







Dziękujemy za przesłanie błędu