Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
08/07/2018 - 12:05

Zobacz taryfikator mandatów na Słowacji. Kroją tu od 50 do tysiąca euro!

Mieszkańcy Sądecczyzny w wakacje masowo wyjeżdżają na wypoczynek na Słowację i na Węgry. Dziś przypominamy kierowcom jak wygląda taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe w pierwszym z tych krajów.

Zobacz też: Uwaga! Słowacy uznali, że na piratów drogowych z Polski najlepszy jest…

Przypomnijmy – choć te rygorystyczne zapisy chyba znają już wszyscy – na Słowacji kierowca musi być bezwzględnie trzeźwy i nie ma w tym zakresie krzty tolerancji jak w innych państwach. Podobnie jak w Rosji u naszych południowych sąsiadów badanie alkomatem zawsze musi wskazywać 0,0.

Najniższy mandat, jaki można dostać przy złamaniu tego zapisu to 200 euro. Przy czym nie ma przepisu, który ogranicza wyskość kary, którą policjant może nałożyć maksymalnie.

Najwyższe stawki mandatów zarezerwowane są piratów drogowych, którzy w terenie zabudowanym pędzą ponad 100 kilometrów na godzinę (można do 50 km/h), w terenie niezabudowanym ponad 150 (wolno do 90 km/h).

Zobacz też: Sądeczanie prostują zęby na Słowacji

Za podobne popisy można dostać mandat w wysokości od 250 do 800 euro a gdy sprawa trafi do sądu kara finansowa wzrasta do 1000 euro.

Karą w wysokości 100 euro może już jednak skutkować przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym do 20 kilometrów na godzinę i w niezabudowanym do 30.

Ważne – samochody o masie powyżej 3,5 tony na terenie zabudowanym mogą jechać z maksymalną prędkością do 80 km na godzinę.

Pamiętajcie też, że na Słowacji obowiązuje całoroczny nakaz używania świateł mijania.

Gdy zlekceważmy znak STOP i nie zatrzymamy się przed nim zapłacimy 150 euro. Podobna kara grozi nam za używanie urządzeń wykrywających fotoradar.

Rozmowa przez telefon komórkowy w trakcie jazdy będzie nas kosztować 50 euro.

Polak, który nie zapłaci słowackiej policji na miejscu, musi liczyć się z odebraniem prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego. 

ES [email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu