Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
17/07/2018 - 09:00

Przeżył wielkie trzęsienie ziemi w Japonii

Wstrząsy sejsmiczne w Polsce? Dla was to prawdziwa sensacja. U nas w Japonii to codzienność - mówi w rozmowie z Sądeczaninem Takahiro Funakoshi, mieszkaniec Tokio, który ma za sobą niejedno trzęsienie ziemi. Ostatnie w Osace. Ledwie miesiąc temu.

Trzęsienie ziemi, jakie w nocy z soboty na niedzielę dwukrotnie poczuli mieszkańcy Krynicy, Muszyny i przyległych miejscowości miało zaledwie siłę 2,9 praz 2,7 stopni w skali Richtera, ale napędziło wszystkim strachu.  
- To, co dla Polaków jest prawdziwą sensacją i budzi lęk, dla Japończyków jest niemal codziennością. Przeżyłem niejedno trzęsienie ziemi. Wstrząsy sejsmiczne są u nas tak powszechnym zjawiskiem, że każdy, kto pobędzie w Japonii przynajmniej miesiąc, na pewno tego doświadczy.

Wy, Japończycy, w jakimś sensie jesteście do tego przyzwyczajeni, ale na pewno nigdy nie można się z tym oswoić. To zawsze budzi lęk.
- To prawda. Ciągle przerażające są dla mnie wspomnienia wielkiego  trzęsienia ziemi z 2011 roku. Kataklizm, któremu towarzyszyło tsunami pochłonął dziesiątki tysięcy ofiar. Wstrząsy sejsmiczne miały 9 stopni w skali Richtera. Byłem wtedy niedaleko Nagoya, gdzie siła wstrząsów dochodziła do 7 stopni.

Bardzo się bałeś?
- To było przerażające! Kiedy ziemia się zatrzęsła, byłem na 10. piętrze wieżowca. Bałem się, że budynek zaraz runie.

Czy przy takiej ilości sejsmicznych wstrząsów macie swoją skalę strachu?
- Myślę, że to poczucie strachu zaczyna się przy czterech stopniach w skali Richtera. Przy sześciu ziemia tak się trzęsie, że nie można już ustać. Przy siedmiu, tego doświadczyłem w Nagoya, to już jest paniczny strach przed śmiercią.

Czujecie się bezradni wobec żywiołu?
- Staramy się zminimalizować niebezpieczeństwo. Każdy Japończyk wie jak się w takich sytuacjach zachować, jak postępować. Uczymy się tego od przedszkola. Dodatkowo odbywają się ćwiczenia ewakuacyjne w szkołach, na uniwersytetach oraz zakładach pracy.

Podobno jesteście w takich sytuacjach bardzo zdyscyplinowani.
- Tak, to prawda. Każdy wie, co ma robić. To sposób na uniknięcie paniki.


 

Jakie więc są żelazne reguły?
- Kiedy zaczyna się trzęsienie ziemi, natychmiast trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo, chowając się na przykład pod biurkiem czy ławką. Trzeba wyłączyć ogień, bo to może spowodować wtórne zagrożenia. Najważniejsze, to zabezpieczyć drogę ewakuacji.

I nawet najmłodsi mają zakodowane te wszystkie zasady?
- Już najmniejsze dzieci znają takie komendy jak :"Nie biegnij", "Nie wracaj", "Nie mów". Miejsce ewakuacji jest zawsze określone z wyprzedzeniem. Te same zasady obowiązują absolutnie wszystkich. Trzeba posłusznie wykonywać wszystkie instrukcje i wzajemnie sobie pomagać, a zwłaszcza osobom starszym i dzieciom.

Potrafisz opisać, jakie są odczucia przy trzęsieniu ziemi?
Jeśli epicentrum jest blisko, a wstrząs mały, to czuć kilkukrotnie rozchodzenie się fal sejsmicznych. Jeśli trzęsienie ziemi jest duże. a epicentrum daleko, wtedy czuje się silniejszą falę. Przy silnych wstrząsach i bliskim epicentrum, odczuwa się takie pionowe ruchy i paraliżujący strach. Zaledwie miesiąc temu, 18 czerwca było trzęsienie o skali 6 w Osace. Mam nadzieję, że nigdy czegoś takiego w Polsce nie doświadczycie. 

Rozmawiała [email protected] fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu