Wybory samorządowe 2018. Idą na wojnę o władzę z PiS-em w Nowym Sączu
Podpisy pod deklaracją złożyli przedstawiciele: Nowoczesnej, PO, SLD, KOD-u, Młodych Demokratów, Młodych Nowoczesnych, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz Odpowiedzialnych Obywateli. środowiska te chcą wspólnie walczyć o miejsca w Radzie Miasta i wspierać jednego kandydata na prezydenta.
Jako pierwszy podczas konferencji przemówił Andrzej Czerwiński. - Chciałem podkreślić dwie rzeczy. Pierwsza, ta najważniejsza, to jest dopiero początek pewnej drogi, a zwieńczenie będzie w jesieni. Zamierzamy wygrać wybory samorządowe, nie tylko w mieście Nowym Sączu, ale też w województwach, w Polsce. Podpisywane są już porozumienia od Warszawy w dół - powiedział nowosądecki poseł.
- My pracujemy wspólnie od trzech miesięcy. Chcę poinformować, iż łączy nas baza programowa, łączy nas samorządność, łączy nas chęć pracy dla Nowego Sącza. Samorządność będziemy podkreślać w przygotowaniu programu, który będzie gotowy pod koniec marca i zaprosimy mieszkańców do jego tworzenia. Poszczególne zadania będą konsultowane i sprawdzane, czy są na miarę tego czego Sądeczanie, nasi współsąsiedzi oczekują - dodał parlamentarzysta z szeregów Platformy Obywatelskiej.
Sojusz Lewicy Demokratycznej był reprezentowany przez szefa lokalnych struktur. - Jednoczy nas dziś deklaracja, która na dobrą sprawę jest w stosunku do tego co nas czeka bardzo ogólna. Bardzo podniosła i sformułowana lapidarnie, że tak powiem. To co przed nami, to trudne sprawy związane ze sprecyzowaniem programu i dogadywaniem się. Chcę powiedzieć, ze jestem pełen uznania dla Platformy Obywatelskiej, pana posła Czerwińskiego i wszystkich, którzy dziś podpisali deklarację - wyjaśnił Stanisław Kaim.
- Chce powiedzieć również to nie jest tak, ze nie ma między nami różnic, podziałów i własnych programów. Będziemy walczyć o swoje i to jest mniej więcej to, co przed nami w najbliższym czasie. Jestem pełen optymizmu czego sobie i Państwu życzę, abyśmy w takim gronie spotykali się przed i po wyborach - zadeklarował przedstawiciel sądeckiej lewicy, wybrany niedawno na szefa sądeckiego SLD.
Wystąpienia podsumował Leszek Zegzda. - Odważę się na pewne śmiałe porównanie. Myślę, że to co dzisiaj przeżywamy można porównać do tego, oczywiście zachowując wszelkie proporcje, co się wydarzyło 4 czerwca 1989 roku, a właściwie wcześniej. Dziś nasi przeciwnicy polityczni dyskredytują,to z czego powszechnie my jesteśmy dumni, co uważamy za wielkie osiągnięcie - powiedział przedstawiciel władz województwa.
- Pomimo innych punktów widzenia i różnych doświadczeń z funkcjonowaniem państwa Polskiego i krytycznej oceny tego, co działo się wcześniej, byliśmy zdolni zasiąść przy okrągłym stole i negocjować. Żeby w sposób pokojowy i konstruktywny dojść do niepodległej, której obchodzimy w tym roku 100-lecie. My w tym właśnie gronie dziś, to właśnie przeżywamy na miarę sądecką - zakończył Leszek Zegzda.
MŚ ([email protected])