Wieża na Radziejowej: klejnot Beskidu Sądeckiego zniknie na zawsze?!
- Musicie tym tematem się zająć! Nadleśnictwo chce rozebrać wieżę widokową na Radziejowej! Jak tak można? To przecież jedna z największych atrakcji w Beskidzie Sadeckim! Ciągle są tu tłumy. Turyści z całej Polski i nie tylko specjalnie przyjeżdżają żeby wejść właśnie na tę więżę! Jak w tamtym roku ją zamknęli, to była mowa, że zostanie wyremontowana a teraz dowiedziałem się, że nie, że żadnego remontu nie będzie, że zostanie zupełnie zlikwidowana – alarmował naszą redakcję właściciel ośrodka agroturystycznego w Rytrze.
- Przecież my tu wszyscy w większości z turystyki żyjemy. Na Eliaszówce taka piękna wieża stoi a u nas co? – grzmiał mężczyzna zaznaczając, że do jakiego przewodnika by nie zajrzeć Radziejowa zawsze zwana jest klejnotem Beskidu Sądeckiego i że obok ruin zamku ryterskiego – nomen omen też w tym roku zamkniętego z powodu odbudowy – wymieniana jest jako jedna z największych atrakcji turystycznych tej części Sądecczyzny.
Zobacz też: Rytro: z głupoty i kamera na ruinach baszty nikogo nie wyleczy. Dlaczego?
Szef Nadleśnictwa Piwniczna Andrzej Michalik nie krył zaskoczenia gdy przekazaliśmy mu treść rozmowy z Czytelnikiem. – To nie prawda. Wieża już się tak mocno wpisała w tę okolicę, że nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby ją zlikwidować. Nie wiem skąd w ogóle taka informacja – zapewniał.
- To skoro wieża ma stać, to kiedy będzie można w końcu z niej korzystać? Bo dziś jest przecież całkowicie wyłączona z użytku – dopytujemy nadleśniczego. I zaraz się okazuje, że coś na rzeczy z rozbiórką jest. Istniejący obiekt rzeczywiście nadaje się tylko do rozbiórki, ale w jego miejsce zostanie postawiona zupełnie nowa wieża.
Zobacz też: Rytro: Gdzie na "siusiu" i którędy, bo nie ma map?
– Chcemy żeby była wygodniejsza i bardziej funkcjonalna a przede wszystkim trwalsza co oczywiście wiąże z dużymi kosztami. Budowa nowej wieży będzie nas kosztować około pół miliona – informuje Michalik zaznaczając, że Nadleśnictwo nie dysponowało w tym roku takimi środkami. Leśnikom nie udało się też znaleźć żadnych możliwości dofinansowania z zewnątrz, ze środków choćby unijnych.
- Dlatego wieżę musimy zbudować z własnych pieniędzy i inwestycja ta jest na szczycie listy naszych przyszłorocznych priorytetów, jej budowa jest już wpisana w naszym budżecie na 2019 rok – mówi Michalik.
Jak będzie wyglądał nowy obiekt? Będzie podobnej wysokości, czyli około dwudziestometrowy. Będzie więcej podestów, schody bardziej nachylone, mniej strome a tym samym bezpieczniejsze i bardziej przystępne nawet dla starszych ludzi. Ale na tym nie koniec – schody będą wykonane ze specjalnego stopu metali jak te, które są na przykład w Wąwozie Homole. Będą zdecydowanie odporniejsze na warunki pogodowe a na dodatek odporne na oblodzenie.
- Naprawdę warto uzbroić się w cierpliwość i zaczekać – gwarantuje Michalik.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne sadeczanin.info