Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
28/07/2017 - 12:45

Wąż w autobusie. Policja przesłuchuje podejrzanych

Wczoraj po południu sporo zamieszania spowodował wąż podróżujący rejsowym autobusem do Nowego Sącza. Dzisiaj ta sensacyjna akcja ma swój ciąg dalszy.

Policja ma już ponoć podejrzanych o wywołanie zamieszania. Ale nie jest szczególnie rozmowna.  - Obecnie trwają czynności wyjaśniające. Funkcjonariusze są w trakcie przesłuchań – powiedziała tylko asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Przypomnijmy: Wczoraj po południu strażacy w Nowym Sączu odebrali telefon od kierowcy autobusu, w którym pasażerowie znaleźli węża. Kierowca podjechał pod jednostkę Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Spory wąż został złapany do torby a potem zabrany przez weterynarza.

Zobacz też: Panika w autobusie z Krakowa do Nowego Sącza! Na pokładzie był wąż

Sprawę zrelacjonowała nam czytelniczka, będąca uczestnikiem tych wydarzeń.

- Autobusem Vouager z Krakowa do Nowego Sącza (wyjechał o godz. 15.55), jechał nietypowy pasażer na gapę - wąż. Zauważył go jeden z pasażerów (dopiero dojeżdżając do Sącza domyślił się, że nie jest to zabawka, leżąca między siedzeniami). Mężczyzna zaalarmował kierowcę, a ten przytomnie zadzwonił do strażaków, by przygotowali się na ewakuowanie zwierzaka - powiadomiła nas Katarzyna Krzyżak.

- Gdy autobus podjechał pod jednostkę, dzielni panowie, zaopatrzeni w akcesoria, jakich nie powstydziłby się Steve Irwin, przyłapali gadzinkę i wynieśli. Wąż okazał się być spokojnym dusicielem, ale nim został pojmany, pasażerowie mieli niezłego stracha - opowiada pasażerka autobusu.

Zwierzę przebywa obecnie w lecznicy weterynaryjnej w Nowym Sączu.

- Wczoraj, kiedy do nas trafił, był wychłodzony i zestresowany. Umieściliśmy go w terrarium, gdzie stworzyliśmy mu odpowiednie warunki. Policja szuka właściciela, widać wąż jest oswojony, więc na pewno do kogoś należy. Do czasu zakończenia śledztwa będzie przebywał u nas, natomiast później jeśli nikt się po niego nie zgłosi z dokumentami, to przekażemy go najprawdopodobniej do ogrodu zoologicznego w Krakowie - wyjaśniła przedstawicielka lecznicy, z której usług korzysta Urząd Miasta w takich sprawach.

Czekamy na rozwój sytuacji. Kto przewoził węża autobusem? Szukamy odpowiedzi.

Fot. PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu