Ukrop straszny, dopiero niedzielny deszcz dał nam wytchnienie
Lejący się z nieba żar tak w sobotę jak w niedzielę był nie do wytrzymania. Temperatura przekroczyła 32 stopnie Celsjusza. Kto żyw ruszał nad wodę. Dopiero po godzinie 13 w niedzielę zaczął w Nowym Sączu padać deszcz, przynosząc nam nieco wytchnienia.
Termometry wskazywały dziś ponad 30 stopni Celsjusza. Nie sprawdziły się prognozy synoptyków, którzy zapowiadali opady deszczu i burze. Aura nie przyniosła ochłody. Wszyscy ruszyli więc nad wodę. Oblegane były nie tylko brzegi Kamienicy. W szwach pękały też baseny w Muszynie.
Lejący się z nieba żar przyprawia o ból głowy właścicieli przydomowych i działkowych ogrodów. Pielęgnowane troskliwie rośliny, tak jak człowiek, cierpią w czasie upałów. Pod wieczór w ruch poszły więc węże z wodą.
Czy prognozy synoptyków sprawdza się w niedzielę? Wedle ich zapowiedzi dzien ma być pochmurny z opadami deszczu. (ami), fot. Fcebook. A.M