Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
05/02/2019 - 11:05

Tykająca bomba w Maszkowicach. Wody Polskie i mieszkańcy vs trasa EuroVelo

W Gołkowicach Dolnych w gminie Stary Sącz i w Maszkowicach część tras rowerowych budowanych przez województwo małopolskie w ramach EuroVelo przebiega przez tereny w zarządzie Wód Polskich. Tyle, że choć to spółka skarbu państwa, to więcej z tego problemów niż korzyści. Problemów tak istotnych bez dobrej woli mieszkańców gminy Łącko i determinacji samorządowców rozbudowa ścieżek stałaby pod znakiem zapytania.

Wczoraj, 4 lutego w gminie Rytro odbyło się spotkanie zarządu województwa z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele, dyrekcją Zarządu Dróg Wojewódzkich i samorządowcami z Muszyny, Piwnicznej-Zdroju, Rytra, Starego Sącza, Nowego Sącza i Łącka. Grono dyskutowało na temat tego co już zbudowano w ramach Euro-Velo i tego, co jeszcze ma powstać.

Okazuje się, że w dwóch miejscach projekt był zagrożony przez problemy proceduralne a dokładniej kwestie własnościowe. Chodzi o Gołkowice w gminie Stary Sącz i o Maszkowice w gminie Łącko.

- Jesteśmy w miejscowości Gołkowice Dolne, gdzie mamy problem z samoistnym posiadaniem gruntu. Jest spisana umowa dzierżawy z Polskimi Wodami na tę działkę zaznaczoną kolorem żółtym i jest procedowane pozwolenie na budowę. W zeszłym tygodniu zostało przekazane pismo ze starostwa powiatowego w Nowym Sączu informujące o kwestiach związanych z prawem własności – obrazował obecną sytuację Robert Górecki zastępca dyrektora ds. inwestycji w Zarządzie Dróg Wojewódzkich.

Zobacz też: Wyburzenia nieuniknione: nowe szczegóły inwestycji z trzecim mostem na Dunajcu

- Z panem starostą jesteśmy w ścisłym kontakcie w kontekście możliwości wydania pozwolenia na budowę na ten odcinek. Jeżeli nie będzie takiej możliwości, czyli interpretacje prawne nie umożliwią nam uzyskania pozwolenia na budowę na podstawie umowy dzierżawy, jeżeli będziemy musieli iść spec ustawą drogową, to oczywiście wydłuży to czas realizacji zadania – nie ukrywał Górecki.

Na co marszałek Witold Kozłowski poprosił Góreckiego o omówienie sytuacji we wspomnianych Maszkowicach.

- Wracając zatem do Maszkowic, do odcinka bodajże dwustu metrów, gdzie mamy podpisaną umowę dzierżawy z Wodami Polskimi dwóch mieszkańców złożyło wniosek do Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu o wstrzymanie realizacji pozwolenia na budowę wydanego przez starostę sądeckiego. Pozwolenie zostało wstrzymane i uchylona zgoda o możliwości realizacji tego zadania. Zarząd Dróg Wojewódzkich odwołał się od tej decyzji do wojewody małopolskiego a ten cofnął decyzję o uchyleniu decyzji a starostwo uchyliło decyzję o cofnięciu zgody na budowę  – mówił o szczegółach Górecki.

W chwili obecnej starosta nadal proceduje to zadanie nadal a ZDW je realizuje. Kłopot polega na tym, iż dwóch mieszkańców złożyło wniosek, że ich parcele katastralne są na ternie działki, która ma powierzchnię kilkudziesięciu hektarów. Co to oznacza a praktyce – choć na razie sprawa jest wyciszona, jak komentują samorządowcy „przygaszono pożar: to prędzej czy później trzeba będzie jednoznacznie wyjaśnić kwestie własnościowe a przede wszystkim rozliczyć się z prawowitymi własnościami spornego terenu. Tym bardziej, że są oni bliscy udowodnienia swoich praw na drodze sądowej.

Zobacz też: Węgierska Bis idzie do kosza. Prezydent Handzel: Projekt nie będzie realizowany

Wójt Łącka Jan Dziedzina podkreśla, że owi mieszkańcy są gotowi do rozmów podobnie jak gmina, ale po pierwsze ktoś będzie musiał zapłacić za jednoznaczne zwymiarowanie terenu, ustalenie jego rzeczywistych granic a dalej za jego wywłaszczenie. Dziedzina jasno dawał do zrozumienia, że gmina oczekuje w tym wypadku konkretnego wsparcia od województwa. Sprawa jest skomplikowana, bo przecież Dunajcem mocno migruje, zmienia się linia brzegowa i obecnie trudno dojść, bez właściwych ekspertyz, co jest czyje.

Zakulisowo samorządowcy są zgodni, że podobne sytuacje są niedopuszczalne i być może najwyższa pora, by raz na zawsze i to kompleksowo wytyczyć linie brzegowe większych cieków wodnych, rzek naszego regionu. Bo i na terenie innych gmin, przy zupełnie innych inwestycjach, mogą wystąpić takie problemy jak w Maszkowicach.

O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco.

ES [email protected] Fot.: ES







Dziękujemy za przesłanie błędu