Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
16/02/2017 - 20:30

Tragedia w Januszowej. Mój mąż nadział się na nóż

W Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu ruszył proces o zabójstwo 53-letniego mieszkańca Januszowej. Rodzinny dramat wydarzył się 30 lipca ubiegłego roku w jednym z domów w tej miejscowości. O zabójstwo męża została oskarżona 49-letnia Zofia W., matka pięciorga dorosłych dzieci. Na sali rozpraw, zaraz po odczytaniu jej przez prokuratora zarzutu, kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu, jednak kilkadziesiąt minut później, składając obszerne zeznania przed sądem, oskarżona stwierdziła, że nie przyznaje się do zadania mężowi ciosu nożem w serce.

Drugi z synów, który dzisiaj zeznawał jako świadek powiedział, że o śmierci ojca dowiedział się od brata. Gdy razem z rodzeństwem dotarli do domu w Janusowej widział dużo policjantów. Jak zeznał dzisiaj, wtedy nie rozmawiał z matką.

- Z moimi rodzicami było tak, że raz to on, a raz ona „zaczynała” – mówił kolejny syn. – Słyszałem, jak tata wyzywał mamę i odwrotnie. Tata był dla nas – dzieci, dobry. Powodem tych relacji między nimi mógł być alkohol. Ja wyprowadziłem się z domu pięć lat temu. Nie chciałem z nimi mieszkać z powodu tego, że rodzice pili. Jak popili, to kłócili się między sobą. Nie wiem, czy mama przywykła do takiej sytuacji.

Jutro kolejny dzień procesu. Sąd przesłucha następnych świadków.

(MACH), Fot. (MACH)  







Dziękujemy za przesłanie błędu