Taka tragedia. Szukali go ponad godzinę. Znaleźli powieszonego
Zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca Chomranic policja otrzymała 31 sierpnia około, godziny 12.30. Służby ratownicze ruszyły do przeczesywania terenu. W ekipie, która szukała zaginionego, oprócz policjantów z psem tropiącym, znaleźli się także strażacy z Nowego Sącza, Klęczan, Krasnego Potockiego i Niskowej, także ratownicy z Krynickiej Grupy GOPR i strażnik gminny z Chełmca.
Czytaj też : Chcieli zabić psa siekierą. Zakrwawione zwierzę uciekło, zwyrodnialcy trafili do aresztu
Finał trwającej ponad godzinę akcji okazał się tragiczny. Trzydziestoośmiolatek został odnaleziony. Niestety już nie żył. Jego ciało wisiało na gałęzi drzewa, na wysokości około półtora metra nad ziemią
- Ciało mężczyzny odnaleziono około godz. 13.35 w masywie leśnym w rejonie potoku Smolnik – informuje Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.
Wstępnie wykluczono, aby do śmierci mieszkańca Chomranic przyczyniły się inne osoby. Okoliczności tragicznego zdarzenia wyjaśni badanie sekcyjne i prowadzone przez policjantów postępowanie.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sądeczanin.info