Tak zaprojektowali rondo na Helenie, że lokalny biznes czeka plajta? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Obecnie w ulicę Widok, zaraz za mostem heleńskim, można zjechać bezpośrednio z mostu. Tyle, że w czasie budowy nowego ronda na Helenie zjazd zostanie zlikwidowany. Działające tam firmy już boją się plajty. – Zostaniemy niemal odcięci od klientów - alarmują. Miasto ma niby rozwiązanie, ale jak ujął to wiceprezydent Wojciech Piech, to tylko „prawdopodobne”, więc mieszkańcy chcą z tym iść do sądu.

- Teraz wszyscy mamy tu zjazd bezpośrednio z mostu. I tak jest od 1959 roku. Jeśli ktoś nas od tego zjazdu odetnie, to dla nas to będzie po prostu plajta – mówi pani Ewa Franczak właścicielka kiosku widocznego na zdjęciu. – Klienci po prostu stracą możliwość dojazdu do naszej firmy. W podobnej sytuacji jest dużo więcej przedsiębiorców – obrazuje problem nasza rozmówczyni.

Zobacz też: Jak oni to robią? Budowlańcy drążą tunel pod dnem Dunajca przed wyburzeniem mostu heleńskiego [WIDEO] [ZDJĘCIA]

- Byłam w tej sprawie nawet u pana prezydenta Piecha i trzy razy pytałam go o to, czy ten zjazd zostanie zachowany i trzy usłyszałam, że tak. Ale dostałam też pismo od pana dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, że ten zjazd zostanie jednak zlikwidowany – nadmienia pani Ewa.

- Potem usłyszałam, że chodzi o względy bezpieczeństwa i że żaden architekt na taki zjazd by się nie zgodził, bo będą tu wypadki. Poradziłam mu, żeby sprawdził sobie policyjne statystyki, bo tu nigdy żadnego wypadku nie było. Ja się cały czas zastanawiam, czy jakikolwiek architekt czy projektant był tu w ogóle na miejscu? Czy może projektował ronda i most siedząc tylko w mapach Google? Tym bardziej , że dowiedzieliśmy się, że zjazd po drugiej stronie zostanie zachowany, chociaż nigdy droga gminną nie był i został po prostu kiedyś wydeptany – nie kryje rozżalenia.

Zobacz też: Jest pozwolenie na budowę mostu heleńskiego! Teraz tylko wbijać łopaty

Interpelacje w tej sprawie składał na sesji radny Grzegorz Fecko, do którego mieszkańcy zwrócili o pomoc w pierwszej kolejności. – Czy stary dojazd, jedyny dojazd publiczny, będzie drożny w trakcie realizacji inwestycji i czy mieszkańcy będą mieli możliwość korzystania z niego? – dopytywał. Podkreślał przy okazji, że z dojazdu korzystają nie tylko osoby prywatne, tylko właściciele zlokalizowanych tam firm.

Odpowiedź wiceprezydenta Wojciecha Piecha jest taka, że do czasu, gdy wykonawca mostu heleńskiego i dwóch rond nie przeniesie się z pracami bezpośrednio na ulicę Krakowską, obecny dojazd będzie funkcjonował bez zmian. Ale co będzie, gdy Krakowska zostanie już rozkopana i ów dojazd automatycznie zostanie zablokowany?