Syn senatora Koguta wychodzi zza krat. Co z tą aferą korupcyjną?

Stał się, obok swojego ojca, drugim bohaterem ujawnionej w grudniu przez CBA afery korupcyjnej, jednak po tym jak media obiegła informacja, że trafił do aresztu, zapadła nad nim głucha cisza. Teraz o synu senatora Koguta znowu zrobiło się głośno.

Wszyscy podejrzani w sprawie Stanisława Koguta wpłacili kaucje i wyszli z aresztu. Syn senatora, Grzegorz K. wpłacił 800 tys. zł i znalazł się na wolności pod koniec września - poinformowała "Gazeta Wyborcza".

Czytaj też Syn senatora Koguta trafi za kraty? Jest już wniosek prokuratury o areszt

Oprócz Grzegorza K. poręczenia majątkowe wpłacili też prezes Małopolskich Dworców Autobusowych Marcin F. (300 tys. zł), i członkowie zarządu spółki Echo Investment Mikołaj M. (2 mln zł) i Przemysław K. (4 mln zł) - podaje gazeta.

Przypomnijmy, że sprawa wykrytej przez CBA afery korupcyjnej wybuchła w grudniu ubiegłego roku. Prokuratura Krajowa twierdziła, że senator Kogut wraz ze swoim synem pośredniczyli w załatwieniu na rzecz Echo Investment „sprawy administracyjnej”. Miało to polegać na „bezprawnym wywarciu wpływu na wydanie decyzji” o umorzeniu postępowania w sprawie wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie.

Senator i jego syn powoływali się na wpływy u prezydenta Krakowa, wojewody małopolskiego oraz w biurze konserwatora zabytków. Za pozytywne załatwienie sprawy mieli otrzymać milion złotych. Połowę z tego wpłacono na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której zarządzie obaj zasiadali - przypomina "Gazeta Wyborcza". - Kolejny zarzut dotyczy „pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą”.

Czytaj też Cisza nad senatorem Kogutem. Co z tym śledztwem w sprawie korupcji?

Ostatecznie syn senatora trafił do aresztu. Katowicka prokuratura, która w sprawie korupcji prowadzi śledztwo, wnioskowała także o areszt dla samego senatora Koguta, na co jednak w głosowaniu nie zgodził Senat. Ostatecznie sądecki polityk musiał wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego. Po jakimś czasie Sąd Rejonowy w Katowicach rozpatrzył zażalenie obrońców Koguta i obniżył poręczenie o 400 tys. zł.

Na jakim etapie jest sprawa afery korupcyjnej po blisko roku od akcji CBA?

– Nadal przesłuchiwani są świadkowie, są opinie biegłych, gromadzona jest też poddawana analizie dokumentacja dotycząca zdarzeń, które są przedmiotem śledztwa - mówił w rozmowie z "Sądeczaninem" Waldemar Łubniewski - rzecznik katowickiej prokuratury.- Śledztwo nie jest proste, bo dowody nie pochodzą jedynie z zeznań świadków - dodaje Łubniewski.

- To na pewno nie jest jeszcze ten etap, na którym prokurator podejmuje końcową decyzję. Na razie nie da się przewidzieć jak długo potrwa. Wszystko zależy od prokuratora, który śledztwo prowadzi. Przesłuchanie każdego świadka, nie tylko w tej sprawie, rodzi nieraz konieczność zweryfikowania zeznań o kolejne dowody - tłumaczył rzecznik.

[email protected] fot. CBA

Skomentuj