Samoobrona u boku partii Ziobry? Mularczyk: Bzdura
Portal tvp.info twierdzi jednak, że po nagłej śmierci Andrzeja Leppera nowy szef Samoobrony Andrzej Prochoń zmienił polityczny kurs tej partii. W kwietniu Samoobrona wzięła udział w marszach SP w obronie Telewizji Trwam w Nowym Sączu i Rzeszowie. W lipcu młodzieżówka Samoobrony wsparła demonstrację w Pabianicach podkreślając, że Solidarna Polska ich na nią zaprosiła. Na swych stronach internetowych Samoobrona ciepło wypowiada się na temat SP, natomiast krytykuje lidera PiS nazywając go cynikiem i obłudnym graczem.
– Nie wykluczam dalszej współpracy z Solidarną Polską, choć w tej sprawie nie ma jeszcze nic pewnego. Między naszymi partiami nie ma żadnego porozumienia ani układu – powiedział Andrzej Prochoń w rozmowie z TVP.info. – Jesteśmy nową partią, która ma nowe władze, a naszym głównym celem jest stawać w obronie narodu. Pojawiamy się tam, gdzie powinni być mądrzy politycy.
Według tvp.info współpraca z Samoobroną nie przeszkadza szefowi Klubu Parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiuszowi Mularczykowi, o ile nie uczestniczą w niej osoby o aferalnej przeszłości. Poseł jednak zaprzecza twierdząc, że został źle zrozumiany.
– Rozmawiałem z tym dziennikarzem, ale klasycznie podkręcił temat w sezonie ogórkowym. To wydmuszka medialna. Nie było żadnych rozmów z Samoobroną ani nie ma współpracy. Nie zawieraliśmy i nie zawrzemy żadnych porozumień partyjnych – twierdzi poseł.
Przyznaje, że w marszu w Nowym Sączu byli działacze Samoobrony. – Działacz Samoobrony pytał, czy może przyjechać na naszą demonstrację, to trudno mu zabraniać – mówi Arkadiusz Mularczyk. – Są w terenie osoby, które pracowały z Samoobroną, są uczciwe, zajmują się tematyką rolną, wiejską i takie osoby chętnie przyjmiemy. Środowiska wiejskie widzą w SP alternatywę na prawicy. Natomiast nie ma żadnej współpracy ani chęci współpracy z tamtą partią, a w sumie Samoobrony też de facto nie ma już w Polsce.
(BW)
Fot. HSZ