Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
30/07/2012 - 09:04

Samoobrona u boku partii Ziobry? Mularczyk: Bzdura

W nowosądeckim marszu Solidarnej Polski w obronie Telewizji Trwam wzięli udział działacze Samoobrony. Dziś TVP Info donosi, że osierocona przez Andrzeja Leppera partia współpracuje z nową formacją Zbigniewa Ziorby, choć jeszcze niedawno były minister sprawiedliwości i zmarły twórca Samoobrony byli wrogami. - To bzdura. Temat podkręcony w sezonie ogórkowym - zaprzecza sądecki poseł SP Arkadiusz Mularczyk.
Andrzej Lepper jako wicepremier i minister rolnictwa oraz Zbigniew Ziobro jako szef resortu sprawiedliwości zasiadali w rządzie PiS premiera Jarosława Kaczyńskiego. Trzymali się raczej w opozycji do siebie, a na koniec weszli w ostry spór w tzw. aferze przeciekowej w resorcie rolnictwa. Lepper twierdził, że o planowanej akcji CBA dowiedział się od ówczesnego ministra sprawiedliwości. Ziobro zaś twierdził, że to pomówienie. Prezentował nawet dyktafon, na którym nagrał szefa Samoobrony, mówiąc, że to „gwóźdź do politycznej trumny” Leppera.

Portal tvp.info twierdzi jednak, że po nagłej śmierci Andrzeja Leppera nowy szef Samoobrony Andrzej Prochoń zmienił polityczny kurs tej partii. W kwietniu Samoobrona wzięła udział w marszach SP w obronie Telewizji Trwam w Nowym Sączu i Rzeszowie. W lipcu młodzieżówka Samoobrony wsparła demonstrację w Pabianicach podkreślając, że Solidarna Polska ich na nią zaprosiła. Na swych stronach internetowych Samoobrona ciepło wypowiada się na temat SP, natomiast krytykuje lidera PiS nazywając go cynikiem i obłudnym graczem.

Nie wykluczam dalszej współpracy z Solidarną Polską, choć w tej sprawie nie ma jeszcze nic pewnego. Między naszymi partiami nie ma żadnego porozumienia ani układu – powiedział Andrzej Prochoń w rozmowie z TVP.info. – Jesteśmy nową partią, która ma nowe władze, a naszym głównym celem jest stawać w obronie narodu. Pojawiamy się tam, gdzie powinni być mądrzy politycy.

Według tvp.info współpraca z Samoobroną nie przeszkadza szefowi Klubu Parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiuszowi Mularczykowi, o ile nie uczestniczą w niej osoby o aferalnej przeszłości. Poseł jednak zaprzecza twierdząc, że został źle zrozumiany.

Rozmawiałem z tym dziennikarzem, ale klasycznie podkręcił temat w sezonie ogórkowym. To wydmuszka medialna. Nie było żadnych rozmów z Samoobroną ani nie ma współpracy. Nie zawieraliśmy i nie zawrzemy żadnych porozumień partyjnych – twierdzi poseł.

Przyznaje, że w marszu w Nowym Sączu byli działacze Samoobrony. – Działacz Samoobrony pytał, czy może przyjechać na naszą demonstrację, to trudno mu zabraniać – mówi Arkadiusz Mularczyk. – Są w terenie osoby, które pracowały z Samoobroną, są uczciwe, zajmują się tematyką rolną, wiejską i takie osoby chętnie przyjmiemy. Środowiska wiejskie widzą w SP alternatywę na prawicy. Natomiast nie ma żadnej współpracy ani chęci współpracy z tamtą partią, a w sumie Samoobrony też de facto nie ma już w Polsce.

 (BW)

Fot. HSZ







Dziękujemy za przesłanie błędu