Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
02/02/2018 - 19:05

Sądecki bank na tropie terrorystów i „lewych” przelewów!

Bank Spółdzielczy w Nowym Sączu żąda okazania dowodów tożsamości od tych, którzy chcą zapłacić rachunki przy okienku. Placówka powołuje się na rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i jego wytyczne w sprawie walki z terroryzmem a klienci muszą to znosić płacąc nawet za gaz, prąd czy wodę. - Tylko gdzie ci terroryści? – ironizuje nasz Czytelnik.

- Pragnę zaproponować (do przemyślenia) napisanie artykułu o organizacjach terrorystycznych działających na terenie Nowego Sącza i nie tylko. Policja, ABW i inne służby niech się skryją z ich pracą operacyjną dotyczącą tego tematu. Najlepsze wiadomości w tym względzie ma Bank Spółdzielczy. Nie tylko wiedzą, kto zajmuje się działalnością terrorystyczną, ale nawet znają dane osób finansujących tę haniebną działalność – tak się zaczyna list, który wpłynął do naszej redakcji w tej sprawie.

- 24 stycznia wybrałem się do jednej z siedzib Banku Spółdzielczego w Nowym Sączu celem uregulowania płatności za prąd, gaz, wodę itp. Po zeskanowaniu kodów kreskowych z rachunków i ostemplowaniu tychże rachunków, pani poprosiła mnie o okazanie dowodu osobistego. Odpowiedziałem, że przecież nie mam u nich założonego konta i nie chcę wypłacać pieniędzy, chcę tylko zapłacić rachunki – relacjonuje autor.

Zobacz też: Nowy Sącz: To miasto nadaje się do kryminału… Co autor ma na myśli?

- Pani pokazała mi wówczas, przyklejoną do lady kartkę, na której było napisane, że przy dokonywaniu płatności należy przedstawić dowód osobisty a podstawą prawną jest rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady – wyjaśnia sedno sprawy nasz Czytelnik.

Mężczyzna już w domu zapoznał się dokładnie z owym rozporządzeniem i dowiedział się m.in., że wprowadzono je w celu zapobieżenia nielegalnego finansowania terroryzmu i prania brudnych pieniędzy. Unia chce, by wszystkie wszystkie transakcje odbywały się w sposób jawny, czyli  by banki czy też inne instytucje finansowe wiedziały dokładnie kto, komu i za co płaci.

Taka argumentacja do naszego Czytelnika w pełni przemawia, tylko nijak nie pasuje do płacenia za gaz, wodę, prąd czy czynsz za pomocą oryginalnych blankietów i przy wskazaniu odbiorców, których z terroryzmem raczej połączyć się nie da.

Zobacz też: Atak terrorystyczny? W Niskowej już zareagowali

Czytelnik wskazuje też na inne uciążliwości wynikające z owej regulacji. Co będzie w sytuacji, gdy będzie chciał zapłacić za rachunki lub zrobić przelew, bo o pomoc poprosi go ktoś z rodziny albo nawet starszy sąsiad? Czy takiej sytuacji bank też odprawi go z kwitkiem?

O komentarz poprosiliśmy kierownictwo Banku Spółdzielczego w Nowym Sączu. W odpowiedzi zarząd banku po raz kolejny wskazuje, że konieczność okazywania dowodów wynika z przepisów unijnych i nie jest w żadnym razie jakimś lokalnym „widzimisię”

- Rozporządzenie to w chwili obecnej nie przewiduje żadnej możliwości wyłączeń weryfikacji transferu środków pieniężnych przez Banki (np. z uwagi na niską kwotę czy odbiorcę – np. dostawca mediów) – zastrzegają przedstawiciele banku.

Zobacz też: Nasze interwencje: Sprawdzisz saldo – zapłacisz pięć złotych

- Być może krajowe regulatory uchylą ten zapis w przyszłości. W projekcie nowelizującym ustawę o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu pojawiają się odstępstwa od konieczności weryfikacji płatników opłat za media. Nie jest wiadomym jednak kiedy proces legislacyjny zostanie zakończony i kiedy przyjęta zostanie ustawa. W związku z powyższym, aktualnie, tak banki jak i ich klienci są obowiązani znosić uciążliwości obowiązujących regulacji prawnych w zakresie płatności za drobne transakcje handlowe – podkreślają na zakończenie.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne UG w Nawojowej







Dziękujemy za przesłanie błędu