Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
24/10/2017 - 11:35

Rondo, petycje, wizje lokalne... Wszyscy chcą pomóc po wypadku na I Brygady

Tragiczny wypadek na ulicy I Brygady wzmógł aktywność mieszkańców, działaczy lokalnej społeczności i przedstawicieli Rady Miasta. Wszyscy jak nie zbierają podpisy na petycji do prezydenta, to organizują spotkania lub wizje lokalne na miejscu potrącenia obu kobiet.

Wypadek do jakiego doszło tydzień temu, jest głównym tematem rozmów mieszkańców osiedli Gorzków i Wojska Polskiego. Przerzucanie się nowymi pomysłami na zmianę układu komunikacyjnego przy I Brygady, trwa właściwie codziennie. Zamontowanie tam sygnalizacji świetlnej, wybudowanie ronda, ustawienie fotoradaru czy kładka dla pieszych nad ulicą, to najczęściej pojawiające się teoretyczne rozwiązania. Wczoraj debatowano na miejscu wypadku.

Zobacz: Śmiertelny wypadek na ulicy I Brygady. Zginęła kobieta potrącona na pasach [ZDJĘCIA]

- Zorganizowałem wizję lokalną na osiedlu Wojska Polskiego żeby poprawić bezpieczeństwo mieszkańców i usprawnić ruch w tym rejonie. Chodzi o osiedla Wojska Polskiego i Gorzkowa ale też ludzi mieszkających na innych osiedlach Nowego Sącza - powiedział radny Dawid Dumana.

O jakie konkretnie rozwiązania chodzi? - Poprosiłem o jak najszybsze działanie w tym miejscu, zainstalowane ograniczenia prędkości, poprawy widoczności  oraz zamontowanie sygnalizacji pulsującej, informującej o przejściu dla pieszych, a także znaków poziomych na jezdni a także zainstalowanie ograniczników prędkości na jezdni poprosiłem również o przebudowę skrzyżowania ulicy I Brygady-Freislera tak, aby stało się to miejsce bezpieczne i wygodne - podsumował Dumana.

Zobacz: Tragedia zjednoczyła mieszkańców. Walczą o swoje bezpieczeństwo

Kwestia bezpieczeństwa na ulicy I Brygady dla lokalnej społeczności nie jest sprawą nową. Stała się na nowo głośna po ubiegłotygodniowym śmiertelnym wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika jednak, że to nie układ komunikacyjny był powodem zdarzenia co raczej błąd kierowcy, który potrącił kobiety prawidłowo przechodzące przez przejście dla pieszych.

- Jest mi bardzo przykro z powodu tej tragedii, przykro, że nie zrobiliśmy więcej. Nie czas na petycje, czas na rozwiązanie problemu. Wiem, że prezydent ubolewa nad tą tragedia i tak jak my jest świadomy, że są potrzebne zmiany - dowiedzieliśmy się od radnego Tadeusza Gajdosza, który też działał w tej sprawie.

Zobacz: Po tragedii walczą o sygnalizację świetlną, chcą bezpieczeństwa dzieci

- Oczywiście, nie jestem przeciwny podpisywaniu się pod petycją kierowaną do prezydenta ale wiem, że wszyscy radni z naszego okręgu złożyli wiele interpelacji w tej sprawie. Ja złożyłem ich pięć. Jak wszyscy wiemy, interpelacja jest głosem mieszkańców. Na ich wniosek oraz pani przewodniczącej Zarządu Osiedla, w tej sprawie składaliśmy interpelacje i prowadziliśmy rozmowy z  dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg oraz policją - mówi radny Gajdosz. I jeszcze dodaje, że nie trzeba się przy tym kreować na superbohatera.

Zobacz: Skrzyżowanie w Biegonicach zagraża mieszkańcom? Władze miasta już się tym zajmują

Miejski Zarząd Dróg wydaje się mieć już niemal gotowe rozwiązanie. - Pracujemy nad tym, aby poprawić bezpieczeństwo pieszych i kierowców w tym miejscu. Pomysłów było kilka, wszystkie muszą zostać przeanalizowane. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się jednak zbudowanie tam ronda - powiedział nam dyrektor Grzegorz Mirek.

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. MŚ







Dziękujemy za przesłanie błędu