Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
03/08/2017 - 05:00

Przyjaciele z "Solidarności" pożegnali Władysława Rybę

24 lipca 2017 roku zmarł zasłużony działacz pierwszej „Solidarności” Władysław Ryba.Urodził się 23 kwietnia 1929 roku w Kamionce Wielkiej. Jednak całe jego życie było związane z Krynicą – gdzie zamieszkał.

Szybko włączył się w walkę z totalitaryzmem komunistycznym w Polsce. Po tzw. „wydarzeniach radomskich” w 1976 roku (Protestujący w Radomiu, do których później dołączyli również studenci i zwolnieni do domu pracownicy, którzy stawili się do pracy na drugą zmianę rozpoczęli starcia uliczne z jednostkami milicji i ZOMO. Łącznie do spacyfikowania demonstracji i zamieszek skierowano 1543 funkcjonariuszy.

Milicja i ZOMO przeprowadziły masowe aresztowania zarówno demonstrantów, jak i przygodnych osób, którym zarzucano uczestnictwo w niszczeniu mienia. Zdarzały się również przypadki wyciągania ludzi z domów. Zatrzymanych brutalnie bito i kopano przeprowadzając przez tzw. „ścieżki zdrowia”) zbierał pieniądze dla zwolnionych z pracy robotników przekazując datki Stanisławowi Barańczakowi.

Ryba należał do czołowych postaci krynickiej „Solidarności”. We wrześniu 1980 r. zakładał związek w spółdzielni „Postęp” (dzisiaj „Muszynianka”) i został jej przewodniczącym. Był członkiem Zarządu Regionu Małopolska i delegatem na zjazd NSZZ „Solidarność” w Gdańsku, a w końcu etatowym pracownikiem sądeckiej Delegatury ZR Małopolska pod przewodnictwem Grzegorza Sajdaka.

Stan wojenny zastał go na kuracji w sanatorium w Lądku Zdroju. Był na liście do internowania, ale nie dał się uwięzić. Po powrocie 16 grudnia 1981 r. do Krynicy, zaczął się ukrywać. Przez 13 miesięcy wodził SB za nos. Przebywał się u syna Mariana, u rodzinyi przyjaciół. Bezpieka szukała go wszędzie. Inwigilowano krewnych i znajomych. Uruchomiono potężne siły, aby złapać „figuranta”. Nie dali rady. Władysław Ryba ujawnił się (konsultując się z adwokatem „Solidarności” Andrzejem Rozmarynowiczem dopiero 13 stycznia 1983 r. Nie przyjęto go z powrotem do pracy. Przeszedł na rentę a później na emeryturę. Do 1989 roku działał w podziemiu w grupie krynicko-muszyńskiej.

 W grudniu 2005 roku krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej przyznał Władysławowi Rybie status pokrzywdzonego. Odebrał on materiały dotyczące operacji „Zbieg”, do której załącznikiem była odtajniona lista tajnych współpracowników i kontaktów operacyjnych nowosądeckiej SB.

W maju 2006 roku na tablicy ogłoszeń „Solidarności” w Uzdrowisku Krynica - Żegiestów SA upublicznił nazwiska agentów SB. Mówił wtedy: - To są nieprzyjemni ludzie, w wielu wypadkach pięknie się kłaniali, a potem donosili. Niektórzy z nich już nie żyją. Są na tej liście: moi koledzy ze spółdzielni, są trzej czołowi działacze sądeckiej „Solidarności”, wójt jednej z sądeckich gmin, bardzo zaangażowany w życie Kościoła. Jest proboszcz jednej z parafii na naszym terenie, tytułowany kanonikiem.

O motywach upublicznienia listy powiedział Henrykowi Szewczykowi:  - Trudno, pryśnie parę legend, ale jak ujawniać wszystkich, to wszystkich. Oni nie mieli litości, jedyną karę jaką poniosą będzie taka, że zostanie odkryta ich druga twarz w stanie wojennym. Moja najbliższa rodzina przeżyła siedem rewizji, pułapkę urządzili nawet przy grobie mojej córki! Cud, że serce mojej żony to wszystko wytrzymało. A ile się nacierpiała sekretarz naszej komisji zakładowej Solidarności Marysia Szewczyk. Oni mieli 17 lat na przyznanie się i przeproszenie...

Pogrzeb Władysława Ryby rozpoczął się 27 lipca o godz. 15. w kościele p.w Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Czarnym Potoku w Krynicy-Zdroju. Na pogrzebie obecna była rodzina śp Władysława, Przybyli licznie przyjaciele, krewni i znajomi.

Nie zabrakło też wielu znanych osób z naszego regionu. Przybył Starosta Nowosądecki Marek Pławiak, wicestarosta Antoni Koszyk
Członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego Franciszek Kantor i przewodniczący Rady Powiatu Zygmunt Paruch. Przybyli również: poseł PiS Jan Duda, były przewodniczący nowosądeckiej „Solidarności” Andrzej Szkaradek, były przewodniczący „Solidarności” PPU (Uzdrowiska Krynica-Żegiestów) Zdzisław Skwarek i działacz „Solidarnośći” RI z Łącka Władysław Piksa.

Byli też: prezes Fundacji „Osądź mnie Boże” im. ks. Gurgacza Jerzy Basiaga i Przewodnicząca Rady Miasta Krynicy-Zdrój Małgorzata Półchłopek. Wiązankę kwiatów przesłał minister Piotr Naimski.
Nad trumną pochyliły się sztandary NSZZ „Solidarność”: Zarządu Małopolskiego z Krakowa, Newagu i RI z Łącka.
Na cmentarzu zmarłego Władysława wspominali: Andrzej Szkaradek, Zdzisław Skwarek i syn Marian Ryba - Członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego.

Jacek Zygadlewicz







Dziękujemy za przesłanie błędu