Prokuratura postawiła zarzut kierowcy auta, w którym zginęła Lidia Śmigowska
Dramat wydarzył się 20 lutego br. na drodze krajowej nr 75 w miejscowości Dąbrowa (gmina Chełmiec).
Zobacz także: Tragiczny wypadek w Dąbrowie na DK-75. Nie żyje Lidia Śmiłowska-Kaczka
Przypomnijmy, że doszło tam do tragicznego karambolu czterech samochodów osobowych, w którym śmierć poniosła pasażerka Mercedesa CLK 320, 54-letnia Lidia Śmigowska-Kaczka z Nowego Sącza, współzałożycielka i wiceprzewodnicząca Nowoczesnej w Małopolsce i Nowym Sączu. Wracała ze spotkania swojej partii, które w tym dniu odbywało się w Krakowie.
Z miejsca wypadku karetki pogotowia ratunkowego zabrały do szpitala dwóch rannych kierowców.
Śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Jak dowiedział się portal Sądeczanin.info przesłuchano już kierowcę Mercedesa, w którym zginęła działaczka Nowoczesnej.
- Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 177 par. 2 kk, czyli spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym – powiedział portalowi Sądeczanin.info Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Podejrzany nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia. Przedstawił swoją wersję wydarzeń. Ona częściowo potwierdza się z dotychczasowymi ustaleniami śledczych.
Prokuratura czeka obecnie na kompleksową opinię biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ w Krakowie dotyczącą obrażeń ciała pokrzywdzonej, jak również na opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego dotyczącą rekonstrukcji przebiegu zdarzenia na drodze w Dąbrowie.
Część świadków została już przesłuchana przez śledczych. Kolejne osoby będą wzywane w takim charakterze do prokuratury.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.