Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
22/07/2018 - 08:35

Prawie północ, maluchy same na balkonie, bo rodzice poszli w długą…

Jedna z akcji, którą podejmowali dzisiejszej nocy strażacy dotyczyła pomocy związanej z otwarciem mieszkania w Nowym Sączu przy ul. Hubala. Nic by w tym nie było dziwnego, że była północ a w środku małe dzieci zupełnie bez opieki. Ale od początku.

Niedługo przed północą 21 lipca ratownicy zostali zaalarmowani, że w budynku wielorodzinnym na balkonie jest trójka małych dzieci bez nadzoru i opieki. Ktoś z sąsiedztwa próbował interweniować, ale bez skutku, wezwano zatem strażaków.

Zobacz też: Nowy Sącz. Pożar busa sparaliżował ruch na ul. Na Rurach

Ci przyjechali, podstawili pod balkon drabinę, przechwycili dzieci i otworzyli mieszkanie. Balkon na szczęście był na pierwszym piętrze, choć z drugiej strony gdyby któryś z dzieciaczków wychylił się i wypadł, byłaby tragedia. Po tym jak już upewniono się, że dzieci są całe a jedynie przestraszone, w mieszkaniu pojawiła się najpierw babcia a za kolejne kilka minut - matka.

Oczywiście sprawą zajęła się policja, która wyjaśni jak to się stało, że opiekunowie dzieci zachowali się tak niefrasobliwie. 

A na zakończenie informacja, która najbardziej zbulwersowała służby ratownicze. – Dzieci były w wieku pięciu, trzech i dwóch lat – informuje oficer KM PSP w Nowym Sączu.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu