Pociąg jechał, a szlaban był otwarty. Co tam się stało?
Z nadesłanego nam przez pana Adama zdjęcia jasno wynika, że w momencie kiedy pociąg znajdował się już na przejeździe kolejowym, jeden ze szlabanów był podniesiony. W tle widać nadjeżdżający samochód i nie trzeba się domyślać co by mogło się wydarzyć, gdyby zjawił się tam wcześniej, a kierowca jego się zagapił.
Zobacz: Demolowali kamienicę przy Tarnowskiej, a prezydent się przyglądał [FILM]
Czy rzeczywiście było tam niebezpiecznie? - Na przejeździe kolejowo-drogowym na trasie z Chabówki do Nowego Sącza, w dniu 11 listopada wystąpiła usterka, która uniemożliwiła zamknięcie jednej z rogatek, natomiast sygnalizatory ostrzegające przed nadjeżdżającym pociągiem działały zupełnie prawidłowo…
Pracownicy PKP Polskich Linii Kolejowych stwierdzili usterkę wcześniej, zanim nadjechał pociąg i natychmiast podjęli działania zgodnie z procedurami bezpieczeństwa. Na przejeździe wprowadzono ograniczenie prędkości do 20 km/h, o czym również wcześniej powiadomieni zostali maszyniści pociągów retro - wyjaśniła nam to szczegółowo Dorota Szalacha, Główny Specjalista w Wydziale komunikacji i promocji w regionach PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Zobacz: Słynna wieża widokowa zamknięta, prawdopodobnie już na zawsze
Sprawnie działał natomiast niemal sąsiedni przejazd z rogatkami u zbiegu ulic Kolejowej i Asnyka, który na chwilę zblokował nawet będącą w akcji karetkę pogotowia ratunkowego. Co również uwiecznił na fotografii nasz czytelnik pan Adam, który często wraz z całą rodziną podróżuje pociągiem retro i pasjonuje się tematem pociągów.
MŚ ([email protected]). Fot. Czytelnik