Po publikacjach "Sądeczanina": kładka nad ulicą Nawojowską będzie remontowana
Mieszkańcy alarmowali, że jej stan jest tragiczny. Uważali, że konstrukcja pokryta rdzą stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Niektórzy sądeczanie już dawno zrezygnowali z przechodzenia tym przejściem. Przy schodach odstają metalowe listwy zabezpieczające, o które można bardzo łatwo zahaczyć i się przewrócić. Schody się kruszą.
Kilka miesięcy temu inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Nowego Sącza skontrolował stan techniczny wspomnianej kładki i stwierdził, że nie zagraża ona życiu ludzi.
O remont kładki nad Nawojowską dopominali się też sądeccy radni i to od wielu lat. Byli wśród nich między innymi Józef Hojnor i Bożena |Jawor. Na wielu sesjach radny Hojnor dopytywał, czy znajdą się w budżecie miasta pieniądze na remont konstrukcji. Wreszcie w marcu tego roku radny Hojnor, zażądał, aby miasto wyremontowało kładkę, bo jej stan techniczny jest katastrofalny. Radny nie przebierał w słowach. Mówił, że kładka jest antyreklamą Nowego Sącza.
- Wielu radnych latami prosiło na sesjach o remont kładki i ciągle temat zamiatano pod dywan niemożności finansowych - mówi radny Józef Hojnor. - I nareszcie doczekaliśmy się konkretnych działań. Stało się! Znalazły sie pieniądze - trzysta tysięcy złotych na remont. Wreszcie przestanie ona straszyć. Zrobi się na niej bezpieczniej.
Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu przyznaje, że jeśli tylko radni zgodzą się przekazać środki na ten cel, to MZD bardzo szybko będzie ogłaszał przetarg na to zadanie.
- Jeśli tylko znajdzie się wykonawca, który podejmie się realizacji wspomnianego zadania to kładka nad ulicą Nawojowską zostanie odnowiona - mówi Grzegorz Mirek. - Będzie to gruntowny remont. Mam nadzieję, że uda się to zrobić do końca roku.
[email protected], Fot. IM.