Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
28/01/2019 - 14:25

Piwniczna-Zdrój: tu już za darmo nie zaparkujesz. Wróciły opłaty na Rynku

Wracają opłaty za parkowanie na Rynku w Piwnicznej-Zdroju. Jakie są stawki i kto na tym zarobi?

W ślad za uchwałą podjęta jeszcze w marcu zeszłego roku, za kadencji burmistrza Zbigniewa Janeczka inkasentem – kolejny rok z rzędu - był Klub Sportowy „Ogniwo”, który otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 99 procent wszystkich zebranych opłat.

- Zamiast dopłacać do ich działalności, co i tak musimy robić, dajemy im w gospodarowanie strefy parkowania. Klub sam sobie organizuje inkasenta i czerpie zyski z obsługi strefy – argumentował wtedy Janeczek zwracając uwagę na jeszcze jeden wymiar tego rozwiązania.  Młodzi sportowcy uczą się pozyskiwać pieniądze, uczą się je zarabiać, a mieszkańcy gminy nie mają żadnych wątpliwości, że opłaty za parkowanie idą na rzeczywiście ważny i namacalny cel.

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Dariusz Reśko będzie tu wiceburmistrzem

Jakiś czas później parkomat zdemontowano. Wieść gminna niosła, że powodów było kilka. Jedni twierdzili jakoby parking na Rynku nie spełniał wymogów, by pobierać za niego opłaty. Kolejni wskazywali, że zbuntowali się pracownicy Urzędu Miasta i Gminy, którzy siłą rzeczy z usytuowanych tu miejsc parkingowych korzystać muszą, bo nie każdy może dotrzeć do pracy na piechotę.

Jednocześnie toczyła się zażarta dyskusja odnośnie samej lokalizacji parkingu. Miejscowi podzielili się na dwa obozy – tych, którzy uważają, że parking w tym miejscu to pomyłka, Rynek powinien zamknięty dla ruchu, tak by turyści mogli się cieszyć tutejszymi atrakcjami i tych, którzy twardo obstawali, że jeśli turysta, przejezdny turysta nie będzie tu mógł zaparkować, to nijak w Piwnicznej-Zdroju nogi nie postawi i tym samym nie zostawi ani złotówki u tutejszych przedsiębiorców m.in. właścicieli lokali gastronomicznych. Są też tacy, którzy uważają, że parking i tak należy stąd wynieść, bo to tu zatrzymują się autokary i autobusy co w połączeniu z ruchem aut osobowych generuje dla wszystkich spore zagrożenie.

Niezależnie od tych dyskusji dziś parkomat wrócił na swoje miejsce a Urząd Miasta i Gminy podał do publicznej wiadomości stawki, jakie obowiązują tu za parkowanie.
I tak opłaty w parkometrze wynoszą:
1 zł do 30 minut
2 zł za pierwszą i każdą następną godzinę

Jednocześnie kierowcy mogą wykupić jednorazowo abonament. Opłatę można uiścić na dwa sposoby w kasie lub robiąc przelew na konto Urzędu Miejskiego w Piwnicznej-Zdroju,               
nr konta: 83 8813 0004 2001 0000 7100 0002
Koszt takiego abonamentu to 50 zł miesięcznie
.
Tyle samo trzeba zapłacić jeśli nie uiścimy opłaty albo przekroczymy opłacony czas parkowania. 

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: winiety dla skuterów śnieżnych! Czas zarabiać na nieuniknionym!

W tytule przelewu za abonament miesięczny należy wpisać: „abonament za postój samochodu – nr rejestracyjny - miesiąc – rok”. Wydruk przelewu lub potwierdzenie z kasy Urzędu należy umieścić za przednią szybą samochodu. Na wydruku można zasłonić swoje dane osobowe i nr konta, natomiast widoczny musi być tytuł przelewu i odbiorca. Można też pobrać sobie potwierdzenie z kasy Urzędu.

Informacje o opłatach i to obowiązkowych nigdy kierowców nie cieszą, ale mamy dla nich też i dobre nowiny - osoby , które wykupią abonament na luty br. nie musza w ostatnich dniach stycznia opłacać godzinowej stawki - wystarczy za przednią szybą umieścić potwierdzenie lutowego abonamentu.

Choć utrzymano wysokość stawek z zeszłego roku, to nie ma już możliwości uiszczania opłat u inkasenta, bo gmina całkowicie zrezygnowała z obsługi parkingu przez osoby trzecie. Jak dowiedzieliśmy się od burmistrza Dariusza Chorużyka gmina chce dochód przeznaczyć na promocję. Przy czym najpierw pierwszy ustawiony parkomat musi zarobić na drugie takie urządzenie, które będzie ustawione po przekątnej po drugiej stronie tak by kierowcy nie musieli długo szukać miejsca, gdzie można uiścić opłatę. 

ES [email protected] Fot.: UMiG Piwniczna-Zdrój







Dziękujemy za przesłanie błędu