Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
02/07/2018 - 10:20

Piwniczna-Zdrój: burmistrzowie na tarczy. Radna utarła im nosa w sądzie

Radna ma prawo krytykować burmistrzów i nie ma to nic wspólnego z „mową nienawiści”. Taki jest finał ciągnącej się od kilku lat sprawy przeciwko Kazimierze Sikorskiej z powództwa burmistrzów Piwnicznej-Zdroju Zbigniewa Janeczka i Tomasza Lisa.

W telegraficznym skrócie. Burmistrz Zbigniew Janeczek i jego zastępca Mariusz Lis zarzucili radnej Kazimierze Sikorze, że ta używa w stosunku do nich „mowy nienawiści”, podważa ich wiarygodność i tym samym narusza ich dobre imię. Jednym z dowodów miała być publikacja autorstwa radnej „Zaszczyt nakłada ciężar”, która ukazała się na łamach miesięcznika „Znad Popradu”.

Sikorska podzieliła się z Czytelnikami swoimi wątpliwościami odnośnie decyzji burmistrza o wycince 50 kubików drzewa z lasów gminnych, kosztownej organizacji dożynek i  zatrudnienia przez burmistrza nowej kancelarii prawnej do obsługi gminy. Koszt poprzedniej był o... 300 procent niższy. Obecnej kancelarii gmina płaci niemal 120 tysięcy rocznie. Sprawa ciągnie się od 2015 roku.

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Precedensowy wyrok? Burmistrzowie muszą mieć „grubą skórę” a radna ma prawo spuszczać im słowne cięgi [WIDEO]

W październiku 2017 w Sąd Okręgowy odrzucił w całości pozew burmistrzów – radna ma prawo krytykować urzędników i ma prawo dzielić się swoimi opiniami na forum publicznym czy mediach.

Zbigniew Janeczek i Mariusz Lis od wyroku się odwołali. Bez skutku. W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie w czwartek 28 czerwca zapadł kolejny, tym razem prawomocny wyrok.  Sędzia odrzucił pozew w całości a w uzasadnieniu powtórzył między innymi to, co już zostało powiedziane w trakcie rozprawy w Nowym Sączu. – Radna ma prawo krytykować a przedstawione przez nią fakty były prawdziwe – komentuje w rozmowie z portalem Sądeczanin reprezentujący Kazimierę Sikorską adwokat Marek Eilmes.

Zobacz też: Łomnica-Zdrój: Młodzi za własną kasę budują sobie tutaj raj na ziemi [WIDEO]

Burmistrzowie muszą też zwrócić radnej wszystkie koszty sądowe – w sumie około 7 tysięcy. Eilmes zaznacza jednocześnie, że zwróci się do sadu o pisemne uzasadnienie wyroku przede wszystkim po to, by ułatwić radnej możliwość swobodnego sprawowania mandatu w przyszłości.

Żaden z burmistrzów nie pojawił się na rozprawie. W ich imieniu obecny był jedynie prawnik, Marian Bieniek, ten sam, co do którego zatrudnienia wnosiła zastrzeżenia Sikorska.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu