Nowy Sącz/Planty: Wyciąć drzewa, wybić ptaszydła a może lepiej posprzątać?
- No może za wyjątkiem kilku panów - stałych użytkowników ławeczek, którym ptasie odchody nie straszne a bardziej straszna straż miejska. Ale czy planty to Puszcza Białowieska? – ironizuje nawet, by zaraz przejść do sedna sprawy. - Kilka miast w Polsce już się odważyło - nie straszne im protesty poniekąd słuszne ekologów. Ale czy na miejsce starych drzew nie można zasadzić nowych i lepiej zagospodarować teren? – dopytuje.
Zobacz też: Oddajmy fontanny dzieciom? Najpierw je wyremontujmy
Planty wielokrotnie były tematem dyskusji sadeckich radnych. Część z nich kilka razy sugerowała, że warto pomyśleć o tym, by rozbudować czy też przebudować tutejszy miejski plac zabaw dla dzieci. Rajcowie sądeccy argumentowali, że to miejsce zacienione a takich jest niewiele w mieście. Tym samym gros rodziców kieruje tu swoje kroki idąc z dziećmi na spacer latem.
Niepisanym, bo przepisy na to nie pozwalają, sercem letniego życia plan jest jednak tutejsza fontanna z jaszczurką, w której ochoczo chlapią się i starsi i młodsi. Z kolei portal Polska Niezwykła donosi, że każdy turysta powinien zobaczyć kolejną atrakcję Plant, czyli tańczących Lachów, a dokładniej rzeźbę dzieci w strojach lachowskich wykonaną z brązu przez Zbigniewa Beca.
Czy jest sens, by tu cokolwiek zmieniać? Żeby ławki były ocienione i rzeczywiście stanowiły miłe miejsce wypoczynku, to muszą tu zostać drzewa. Co zatem można zrobić? Może na dobry początek sprzątać?
Zobacz też: Sądeczanie chcą ćwiczyć pod zamkiem. Konserwator zabytków mówi: nie
Do Doroty Goławskiej, dyrektor Wydziału komunalnego nie udało nam się dodzwonić. Skontaktowaliśmy się zatem z Przemysław Gawłowskim radnym i jednocześnie szefem zarządu osiedla Stare Miasto.
– Znam temat ławek nie od dziś. To rzeczywiście problem, ale już trzy lata temu rozmawiałem z panią dyrektor Goławską i proszę mi wierzyć ławki są systematycznie myte. W tym roku też tak na pewno będzie. Czy da się to robić częściej niż teraz? Dopytam, ale to jak wojna z wiatrakami – komentuje nasz rozmówca.
Nie ukrywa jednocześnie, że problem gołębi i ich zanieczyszczeń to gehenna dla całego osiedla Stare Miasto. Tyle, że sądeczanie sami się do niego przyczyniają dokarmiając stale choćby dziko żyjące gołębie.
Zobacz też: Sądeckie Kocie Planty: Miejsce z potencjałem, ale bez pomyślunku [ZDJĘCIA/WIDEO]
A Wy co zmienilibyście na Plantach? Czekamy na Wasze uwagi.
ES [email protected] Fot.: Czytelnik, archiwum sadeczanin.info