Nowy Sącz: Po co strażacy jechali na ul. Biegonicką?
Utrzymująca się w ostatnich dniach wietrzna pogoda, na szczęście łaskawie obchodzi się z Sądecczyzną. Mimo ostrzegających komunikatów meteorologów, wiatr nie wyrządził w naszym regionie szkód.
Dzisiaj rano, około godz. 6.30 strażacy wyjeżdżali tylko do jednego takiego wezwania na ul. Biegonicką w Nowym Sączu.
- Drzewo powalone na drogę zatarasowało część jezdni – mówi st. bryg. zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. – O takiej sytuacji zaalarmował ratowników strażak ze Szkoły Aspirantów, który rano jechał do pracy.
Usuwanie powalonego drzewa zajęło strażakom kilkanaście minut. Przeszkoda z jezdni została usunięta.
Zobacz także: Na Sądecczyznę idzie wiatr. Porządnie dmuchnie!
[email protected], fot. PSP w Nowym Sączu (zdjęcie ilustracyjne).