Nowy Sącz: piąte, najniebezpieczniejsze miasto w Polsce? Dane z GUS tyle, że…
Jako pierwszy nad rankingiem pochylił się były przewodniczący rady miasta a obecnie przewodniczący zarządu osiedla Falkowa Artur Czernecki. Czernecki wkleił publikację z rankingiem na swoim profili na Facebooku z wymownym komentarzem: - Dziwny ten ranking?
Zobacz też: Nowy Sącz: Jak często tu mordują, gwałcą i kradną?
Ale skupmy się na samym rankingu. Na szóstym miejscu uplasował się Wrocław, oczko wyżej jest Nowy Sącz właśnie. Według danych GUS popełniono u nas 50 przestępstw na tysiąc mieszkańców przy wykrywalności na poziomie 80 procent.
Zobacz też: Nowy Sącz: W minionym roku mniej przestępstw, większa wykrywalność
Czwarta lokata przypadła w udziale Wałbrzychowi, gdzie przy tym samym poziomie wykrywalności liczba przestępstw na tysiąc osób wyniosła 55,6. Wyżej są Katowice, potem Legnica a tytuł najniebezpieczniejszego miasta przypadł w udziale Sopotowi, gdzie wykrywalność przestępstw – procentowo – wynosi 55. To bardzo niewiele, bo ilość przestępstw na tysiąc mieszkańców zatrzymała się na poziomie 63,3.
Zobacz też: Wkurzają Was światła na rondzie Solidarności? Ale za to wypadków jest mniej. O ile?
W publikacji przytoczonej przez Czerneckiego i szeroko komentowanej przez sądeczan podane są dane z Głównego Urzędu Statystycznego. Brzmi wiarygodnie? Niekoniecznie, bo dane te są mocno przeterminowane – zestawienie GUS zrobił w 2014 roku.
Co ważne, na odprawie podsumowującej rok 2016 w działalności policji komendant KMP w Nowym Sączu podkreślił, że wykrywalność przestępstw utrzymuje się w Nowym Sączu na podobnym poziomie od kilku lat a w 2016 osiągnęła wskaźnik 83,7 procent.
ES [email protected] Fot.: KMP w NS/archiwum sadeczanin.info