Nowy Sącz: kabaret z odśnieżaniem, czyli gdyby piesi mogli fruwać
Kilka dni temu opisywaliśmy niemiłą sytuację, jaka przydarzyła się starszej pani, która miała problemy z pokonaniem hałdy śniegu zgarnianego z jezdni i chodnika, a który zalegał przy przejściu dla pieszych na ul. Królowej Jadwigi. Kobieta na tej hałdzie przewróciła się.
Czytaj także: Nowy Sącz: kabaret na ulicach. Śnieg się zbiera, jest hałda, jest wypadek
Czy ktoś wziął sobie tę sytuację do serca? Najwyraźniej nie.
Oto taki obrazek zobaczyliśmy dzisiaj przy ul. Barbackiego w Nowym Sączu. To , z pewnością, nie jedyne takie miejsce w Nowym Sączu. Chwali się służbom odpowiedzialnym w mieście za zimowe utrzymanie dróg, bo dzisiaj ulica Barbackiego była czarna, ale pieszym, którzy chcieli przejść na przejściu na drugą stronę ulicy, do śmiechu nie było. Dlaczego?
Otóż, właśnie dojście do przejścia odgradzał mur zbitego śniegu. Piesi, by wejść na pasy sami wydeptali w nim wąską ścieżkę. Nic dodać, nic ująć.
[email protected], fot. IM