Nowy Sącz: Czy to kolejna niespodzianka na dawnym dziedzińcu zamkowym? [ZDJĘCIA
Łyżka koparki, która pracowała na miejscu wytyczonym pod siłownię zaczęła ściągać ziemię, a w niej duże, ciężkie kamienie. Potem zahaczyła o jakiś fragment kamiennej, struktury.
Czyżby były to fragmenty fundamentów, albo jakiegoś muru?
Na miejscu obecny był Bartłomiej Urbański, archeolog z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, który z uwagą obserwował jak postępują prace na dawnym dziedzińcu zamkowym. Sądecki archeolog nie chciał jeszcze wypowiadać się, na co tak faktycznie natrafiła łyżka koparki. Kamienie układające się w jeden ciąg muszą zostać odczyszczone i wstępnie zbadane.
Zobacz także: Nowy Sącz: Wbili w ziemię łopatę i ich oczom ukazał się...
- Niczego nie przesądzam – mówi Bartłomiej Urbański. – Trzeba pamiętać, że jest to dawny dziedziniec zamkowy i siłą rzeczy można się spodziewać, że tej zabytkowej substancji może być naprawdę sporo. Niewykluczone, że na dziedzińcu mogą znajdować się fundamenty jakiegoś obiektu, a my nie posiadamy na ten temat żadnych informacji ikonograficznych czy fotograficznych. Badaczom, historykom i archeologom znana jest bryła i układ sądeckiego zamku z XIX i XX wieku. Koparka, i owszem odsłoniła fragment jakiejś kamiennej struktury. Na razie trudno mi określić czy mamy tutaj do czynienia z fundamentem jakiegoś budynku czy też jest to rumowisko kamieni z odgruzowywania ruin zamku. Konieczne są bardziej szczegółowe badania.
Kilkaset metrów dalej na rozkopanym terenie sądecki archeolog natrafił również na wystające z ziemi i leżące bardzo blisko siebie prostokątne bloki.
i.michalec@sadeczanin, Fot. IM.