Nowy Sącz: Co nad ranem straszyło w synagodze?
- Koło godziny 20.28 zostaliśmy wezwani do pożaru nad brzegiem Dunajca w Starym Sączu. Okazało się, że przy ulicy Podegrodzkiej ktoś podpalił kartony – relacjonuje nockę oficer dyżurny KM PSP w Nowym Sączu.
Nad ranem z kolei, czyli już dziś 21 lipca strażaków postawił w stan gotowości sygnał z czujki pożarowej z synagogi przy ul. Berka Joselewicza w Nowym Sączu. Na szczęście okazało się, że alarm był fałszywy.
Zobacz też: 250 tys. zł poszło z dymem! Z luksusowego BMW został jedynie wrak
A przy okazji ciekawostka. Wiecie, że jednym z warunków, które musiała spełnić społeczność żydowska przy budowie synagogi w 1746 roku związana była z jej wysokością? Synagoga nie mogła przewyższać najniższego kościoła w Nowym Sączu.
ES [email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info