Nowy Sącz: chcieli usunąć wszystkie szpetne reklamy. Jak wyszło?
Przypomnijmy. W zeszłym roku, po wielu dyskusjach i konsultacjach radni przyjęli uchwałę krajobrazową dla Nowego Sącza. Tym samym straciły moc zapisy w planach miejscowych dotyczące reklam - występując o pozwolenie na budowę reklamy inwestor musi ją dostosować do wymogów uchwały a nie planów miejscowych.
Wedle przepisów uchwały krajobrazowej tablice reklamowe, urządzenia reklamowe, szyldy oraz obiekty małej architektury i ogrodzenia powinny być tak projektowane i lokalizowane, aby wkomponowywały się w architekturę i najbliższe otoczenie.
Miasto zostało podzielone na pięć stref, z których każda ma rządzić się swoimi konkretnymi reklamowymi prawami. Największe obostrzenia są oczywiście w centrum miasta, ze szczególnym uwzględnieniem Starego Miasta.
Zobacz też: Reklamy znikną z centrum Nowego Sącza? Szykuje się rewolucja
Obszar I obejmuje tereny objęte ochroną konserwatorską, czyli wspomniane Stare Miasto, Aleje Wolności, Aleje Stefana Batorego, Starą Kolonię, Park Strzelecki, Sądecki Park Etnograficzny, Miasteczko Galicyjskie i Biały Klasztor.
Obszar II wytyczony został – w uproszczeniu – wzdłuż dróg krajowych DK 75 i DK 87 oraz DK 28, czyli obejmuje ulice Krakowską, Lwowską, Tarnowską, Nawojowską, Węgierską.
W przypadku obu wymienionych obszarów przedsiębiorcy dostali rok na dostosowanie się do nowych regulacji. Sprostali wyzwaniu? Czy uchwała krajobrazowa okazała się skuteczna?
Dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Mirosław Trzupek odpowiada na nasze pytania bardzo powściągliwie.
Zobacz też: Ki diabeł? Ustawili zakaz skrętu z Lwowskiej w Matejki! Pytamy po co
- Częściowo właściciele nieruchomości dostosowali się do uchwały. Na razie trudno mówić o efektach, zobaczymy za kilka miesięcy. Pracownicy Urzędu Miasta kontrolują zgodność reklam z uchwałą, sukcesywnie, zaczynając od centrum miasta - informuje.
Uchwała ma ukrócić dotychczasową wolną amerykankę, która sprawiała, że miasto, nawet jego najbardziej reprezentacyjne okolice roiły się od najróżniejszych reklam, o rożnych gabarytach, na płotach, na murach , w postaci, która ewidentnie szpeciła okolice.
Przypomnijmy, że na pozostałym obszarze miasta termin wymiany reklam wynosi aż trzy lata, czyli zainteresowanym zostały jeszcze 24 miesiące.
ES [email protected] Fot.: ES / UM w NS