Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
17/06/2018 - 13:50

Nie boimy się powiedzieć: cud! Kask roztrzaskany na pół, a rowerzysta przeżył

O ogromnym szczęściu, jeśli nie o cudzie może mówić rowerzysta, którego GOPR ratował wczoraj na szlaku z Przehyby w stronę Gabonia. Jak wielka była siła uderzenia, gdy mężczyzna się wywrócił, świadczy najlepiej zdjęcie jego kasku…

Po godzinie 17 w sobotę goprowcy zostali zaalarmowali przez rowerzystę, którzy stracił kontakt ze swoim kolegą. Mężczyźni zjeżdżali razem z Przehyby w stronę Gabonia. Ratownicy z Piwnicznej natychmiast ruszyli na poszukiwania.

Jednocześnie dyżurny cały czas próbował dodzwonić się na numer zaginionego. Po kilku próbach udało się - mężczyzna poinformował, że miał wypadek i choć kontakt był z nim utrudniony, udało się ustalić jego położenie.

Zobacz też: Leżał w kałuży krwi. Czy ktoś przyczynił się do jego śmierci?

Akcja ratownicza nabrała tempa. Gdy ekipa dotarła na miejsce, okazało się, że stan poszkodowanego jest bardzo ciężki, stwierdzono m.in. wielonarządowe obrażenia a na dodatek ranny leżał w wyjątkowo trudno dostępnym miejscu. Trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu i technik linowych. Na miejsce został tez zadysponowany śmigłowiec LPR.

- Równocześnie ze stacji centralnej wyjeżdżają kolejni ratownicy - na gorąco relacjonowali ratownicy na swoim profilu na Facebooku. - Po dotarciu na miejsce i zjechaniu do poszkodowanego załogi LPR, pilot powiadamia o braku możliwości podebrania techniką długiej liny. Zapada decyzja o transporcie do drogi ręcznie przy pomocy lin. Po wyciągnięciu poszkodowanego i przeprowadzeniu przy nim dalszych czynności medycznych zostaje on przetransportowany na lądowisko na Przehybie do śmigłowca, który zabiera go do szpitala w Krakowie...

Akcja skończyła się dopiero po godzinie 23.

ES [email protected] Fot.: Krynicka Grupa GOPR

GOPR ratował rowerzystę




Fot.: Krynicka Grupa GOPR






Dziękujemy za przesłanie błędu