Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
07/02/2018 - 15:40

Nadia i Łukasz stracili wszystko co mieli. Liczą na naszą pomoc

Ogień strawił ich dom. To cud, że żyją, choć plany na przyszłość w jednej chwili legły w gruzach i teraz próbują otrząsnąć się po tragedii, która ich spotkała. Sądeczanie bardzo przejęli się historią rodziny Basiagów z Dąbrowej. Udało się już zebrać 32 tysiące złotych. Potrzebne jest jeszcze 18 tysięcy.

Nadia i Łukasz we wrześniu minionego roku wzięli ślub. Mieli wiele wspólnych planów. Wszystko legło w gruzach w nocy z 31 stycznia na 1 lutego. Około godziny drugiej obudził ich swąd dymu i skwierczący ogień za ścianą. Palił się ich dom. Natychmiast wybiegli z budynku w piżamach. Nie było czasu na ratowanie majątku. Wpatrywali się bezradnie, jak cały ich dobytek idzie z dymem.

Zobacz też Stracili dach nad głową. Ich dom spłonął doszczętnie [ZDJĘCIA]

Pożar wybuchł w murowanym garażu. Tuż obok znajdował się parterowy dom. Niestety ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i zanim strażacy dojechali na miejsce, budynek był już cały w ogniu. Zapalił się też dach i poddasze domu.  Przez prawie pięć godzin z ogniem walczyło aż 29 strażaków, którzy polewali wodą płonący dach i garaż.

Budynek, który spłonął był domem rodzinnym Nadii. Jej rodzice wyjechali za chlebem za granicę już dobre kilka lat temu. Nadia została sama z siostrą w Polsce i podjęła się gospodarowania ich rodzinnym domem. Jak na tak młodą dziewczynę, radziła sobie świetnie. Niejeden męski gospodarz może jej pozazdrościć zaradności.

Zobacz też Z ich domu zostały zgliszcza. Pomóżmy Nadii i Łukaszowi [WIDEO]

Niestety, dom nie był ubezpieczony. Gdy rodzice wyjechali, Nadia musiała sama nauczyć się zarządzania domem. Osoba bardziej doświadczona prawdopodobnie przewidziałaby najczarniejszy scenariusz i pomyślałaby o polisie. Nadia nie była doświadczona. Popełniła błąd młodości, za który płaci teraz straszną cenę.

Przyjaciele i rodzina nie pozostawili ich samym sobie. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Udało się już zebrać 32 tysiące złotych. To jednak wciąż zbyt mało. Każdy, kto tylko zechce pomóc Nadii i Łukaszowi może wpłacić dowolną kwotę na specjalnie założone konto. 

Wszystkie zebrane środki zostaną wypłacone na ich rachunek bankowy do 7 dni od daty zakończenia zbiórki. Pieniądze zostaną przeznaczone na najpilniejsze potrzeby nowożeńców: dach nad głową, przedmioty pierwszej potrzeby, a także porządkowanie zgliszcz.

RG [email protected] Fot. PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu