Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
03/03/2017 - 12:00

Myślicie, że to „wieś zabita dechami”?

Jak wygląda dojazd do kilku domów przy ulicy Piątkowskiej w Nowym Sączu? Zdjęcia pokazują to najlepiej i tak jest od jesieni przez zimę do wiosny.

- Prosimy o interwencje w sprawie drogi na osiedlu Piątkowa dokładnie o drogę dojazdową do domów przy ulicy Piątkowskiej od numeru 55 do 61 gdyż wygląda jak na zdjęciach w załączniku. Droga jest w opłakanym stanie, nie idzie nią przejść na autobus ani do szkoły, samochody wieszają się podwoziem na dziurach. Pani radna Teresa Krzak obiecuje od 2002 roku, że zajmie się tą sprawą, ale efektu jak dotąd nie widać. Droga jeszcze w okresie zimowo wiosennym i jesienno zimowym jest niezdatna do użytku a przecież mieszkamy w Nowym Sączu - alarmuje pan Piotr Wanczyk, którego zdjęcia rzeczywiście nie zostawiają złudzeń.

Zobacz też: To już I rozbiór Nowego Sącza? "Mieszczuchy" z Piątkowej chcą do Chełmca

W pierwszej kolejności skontaktowaliśmy się z przywołaną radną Teresą Krzak. – Ja o tym nawet na chwilę nie zapomniałam i na pewno sobie tego tematu nie odpuszczę – deklaruje radna.

Zaznacza przy okazji, że miejska komisja była w tym miejscu już kilka razy. W wizjach lokalnych brał udział dyrektor Wydziału Geodezji i Mienia Urzędu Miasta a nawet sam prezydent Ryszard Nowak. 

Zobacz też: Krasne Potockie: stracili dom w pożarze, najbardziej potrzebują drogi

Okazuje się jednak, że sprawa jest skomplikowana – część gruntów jest prywatna i miasto by móc na nich zainwestować nawet niewielkie pieniądze musi najpierw je wykupić na własność. To oczywiście podnosi koszty ewentualnej inwestycji a samorząd nie może ich przejąć tak, jak deklarują właściciele czyli bezpłatnie.

Niewykluczone, że sprawa nabierze tempa z racji stu podpisów mieszkańców osiedla Piątkowa, którzy chcą się odłączyć do miasta i przyłączyć do sołectwa o tej samej nazwie w gminie Chełmiec. Oficjalny wniosek w tej sprawie trafił już na biurko wójta gminy Bernarda Stawiarskiego.

ES [email protected] Fot.: Czytelnik







Dziękujemy za przesłanie błędu