Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
09/07/2018 - 12:15

Muszynianin miał lecieć do Tajlandii, ratować uwięzionych w jaskini chłopców

Mowa o Krzysztofie Starnawskim, ratowniku TOPR, podróżniku i światowej sławy nurku głębinowym. Jednym ze scenariuszy ratunku uwięzionych 23 czerwca w tajlandzkiej jaskini chłopców był lot nauczenie ich nurkowania i wydostanie na powierzchnie. I właśnie takie zadanie miało stanąć przed Polakiem.


Jego ojciec jest gdańszczaninem, matka natomiast pochodzi z Muszyny i to, jak sam mówi, z jej mlekiem wyssał miłość do gór i jaskiń. Krzysztof Starnawski jest jednym z najlepszych i najbardziej doświadczonych nurków głębinowych na świecie. Do niego należy rekord w nurkowaniu jaskiniowym. Polak zszedł na głębokość 278 metrów. Nikt do tej pory nie nurkował głębiej.

Człowiekiem roku National Geographic w 2017 roku został za eksplorację czeskiej jaskini Hranicka Propast i udowodnienie, że jest ona najgłębszą dotychczas zbadaną jaskinią na świecie, o głębokości minimum 404 metry.

Pytany o sytuację dwunastu chłopców uwięzionych w jaskini Than Luang, mówi, że jest ona ciężka, bo nauka nurkowania to żmudny i trudny proces. Jednak pan Krzysztof był już spakowany i czeka na sygnał żeby wyruszyć do Tajlandii. Obecnie jest na liście rezerwowej nurków, którzy w każdej chwili mogą być poproszeni o pomoc. Od pewnego też czasu, na jego profilu na Facebooku pojawiają się wpisy z życzeniami powodzenia.

Do tej pory były dwa scenariusze akcji ratunkowej w jaskini. Jeden przewidywał wywiercenie otworu w skale i wyciągnięcie chłopów, drugi zakładał przyśpieszony kurs nurkowania i przeprowadzenie ich, około 4 km drogą w dużej części zalaną wodą. Jak wiemy, maszyny wiertnicze natrafiły jednak na skałę granitową, która uniemożliwiła pierwsze rozwiązanie. Chłopcy są już wydobywani na powierzchnie z pomocą nurków, jednak ten proces może potrwać jeszcze kilka dni.

(KS)







Dziękujemy za przesłanie błędu